Janusz Korwin-Mikke: przekroczymy próg wyborczy
Prezes Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke powiedział w Lublinie, że jego partia w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego przekroczy wysoko próg wyborczy, a to będzie miało istotne znaczenie w wyborach parlamentarnych w Polsce.
- Tu nie chodzi o żaden Parlament Europejski. Oczywiście, użyjemy tych pieniędzy, tego immunitetu itd. do mówienia tego, co trzeba o tych złodziejach z Brukseli, to jest jasne. Chodzi o co innego. W tych wyborach bardzo wysoko przebijemy barierę pięciu procent - powiedział Korwin-Mikke podczas wiecu na Placu Litewskim w Lublinie.
Podkreślił, że dla Kongresu Nowej Prawicy wybory do PE "to jest pierwszy krok na drodze" do wyborów parlamentarnych w Polsce.
Jego zdaniem główną przeszkodą dotychczas było to, że ludzie choć mówili "macie rację", to uważali, że głosowanie na partię Korwin-Mikkego, to jest zmarnowany głos.
- Jak przebijemy wysoko te pięć procent, ta bariera zniknie i zobaczycie państwo, że rok potem będą wybory sejmowe i jak Bóg da, to ci pachołkowie czerwonej hołoty wylądują w więzieniach, bo tam jest ich miejsce, tam jest miejsce tych polityków - mówił.
Powtarzał, że "wartości unijne są dokładnie odwrotne niż europejskie". - Precz z Unią, Europa musi wrócić. (...) Musimy wrócić do Europy, do czasów kiedy Europa rządziła światem, czyli wprowadzić takie przepisy prawne, takie zasady moralne, jakie były wtedy, kiedy rządziliśmy światem - powiedział.
Jego zdaniem w kończącej się kadencji PE, "było 20 uniosceptyków, a teraz ich będzie ponad 200", bo w wielu krajach m.in. w Czechach, Niemczech, Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii powstają ruchy i partie, które dążą do uniezależniania od Unii Europejskiej.
Korwin-Mikke jest liderem listy kandydatów Nowej Prawicy do Parlamentu Europejskiego na Śląsku.