Jan Śpiewak u Pawła Lisickiego: posłowie PiS byli mocno zaskoczeni tym pomysłem
- Diabeł tkwi w szczegółach. Nie widzieliśmy jeszcze projektu ustawy. Mam wrażenie, że trochę ten projekt był wyciągnięty z kapelusza. Sami posłowie PiS byli mocno zaskoczeni tym pomysłem. Trzeba przyjrzeć się szczegółom. Jak rozumiem, ta komisja ma przejąć kompetencje warszawskiego ratusza. Ma działać na gruncie prawa administracyjnego, weryfikować procedury "zwrotowe". To powinna robić pani prezydent - stwierdził Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Gość programu "WP rozmowa" odniósł się do zapowiedzi powstania komisji weryfikacyjnej w sprawie reprywatyzacji.
- PO naprawdę ma się czego obawiać. Bardzo dużo postępowań "zwrotowych" odbywało się z pogwałceniem prawa i elementarnych zasad praworządności. Mówimy prawdopodobnie o kilkuset adresach, nieruchomościach, które trafiły w ręce, w które nie powinny. Cała wartość reprywatyzacji - szacujemy, że to jest ok. 20 miliardów złotych w Warszawie przejętych nieruchomości, ponad 1,4 miliarda złotych wypłaconych odszkodowań. Wszystko z naszych pieniędzy. Oprócz strat dla budżetu miasta, państwa jest to krzywda ludzka i ogromne dramaty ludzi - powiedział Śpiewak.
Marzena K. przyznała się do winy. Ale dlaczego? - Dlatego, że skłamała w oświadczeniu majątkowym. Prokuratura działa opieszale. Artykuł o tym, że ona ma te miliony wyszedł w kwietniu, a zatrzymanie mieliśmy w październiku. Zarzuty można było jej postawić w maju. Ona miała mnóstwo czasu na przygotowanie linii obrony, żeby te pieniądze zalegalizować - tak skomentował aferę reprywatyzacyjną w Warszawie gość programu "WP rozmowa".