Nie znalazł zainteresowania tragedią narodu żydowskiego
"Obawiam się, że wspomnienia tego, co widziałem w obozie śmierci, już nigdy mnie nie odstąpią. Niczego nie pragnąłbym bardziej aniżeli oczyszczenia swych myśli z pamięci o tym. Przywoływanie tamtych wydarzeń nieuchronnie przyprawia mnie o mdłości. Jeszcze ważniejsze jest jednak to, że wolałbym się od nich po prostu uwolnić, wymazać samą myśl, że do czego takiego mogło dojść" - wyznaje Karski.
Jan Karski spotkał się w Ameryce z wieloma wybitnymi osobistościami. Swój "raport" przedstawiał politykom, biskupom, przedstawicielom mediów i przemysłu filmowego z Hollywood oraz artystom. Aby nie "nudzić" słuchaczy wyuczył się go na pamięć i streścił w 18 minutach. Pomo tego, nigdzie nie znalazł zainteresowania tragedią narodu żydowskiego.
Fragmenty książki "Tajne Państwo" autorstwa Jana Karskiego wykorzystano dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak Horyzont.
(evak)
Na zdjęciu: schemat Polskiego Państwa Podziemnego przygotowany przez polskie władze emigracyjne.