PolskaJan Dziedziczak: Donald Tusk nie prosił rządu

Jan Dziedziczak: Donald Tusk nie prosił rządu

- Donald Tusk nie zgłaszał się do rządu, aby zostać polskim kandydatem na funkcję szefa Rady Europejskiej. Nie znamy jego programu i planów na kolejną kadencję - powiedział w czwartek w Sejmie wiceszef MSZ Jan Dziedziczak. Zapewnił też, że po reelekcji Donalda Tuska Witold Waszczykowski nie zostanie zdymisjonowany.

Jan Dziedziczak: Donald Tusk nie prosił rządu
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

Wiceminister spraw zagranicznych odpowiadał na pytania posłów Nowoczesnej w sprawie kandydatury europosła Jacka Saryusza-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej oraz stanowiska rządu, które zostanie przedstawione na rozpoczynającym się w czwartek po południu posiedzeniu Rady Europejskiej.

Jan Dziedziczak stwierdził, że "zamieszanie wywołał Donalda Tusk, który nie zabiegał o poparcie, o zgłoszenie przez państwo polskie, nie prosił o to”, nie kontaktował się z polskim rządem i nie przedstawił swojego dorobku z pierwszej kadencji na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

Wiceminister spraw zagranicznych liczy na to, że w Polsce wszyscy razem, solidarnie będą popierać Jacka Saryusza-Wolskiego. Nawiązując do zgłoszenia tej kandydatury mówił, że kandydat polskiego rządu jest osobą zaangażowaną w sprawy europejskie od ponad 40 lat, jest świetnie przygotowany i znany w kręgach europejskich.
##Przyszłość Witolda Waszczykowskiego
Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) pytała m.in. o to, jaki rząd ma cel w blokowaniu kandydatury Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Zapytała też, czy Witold Waszczykowski poda się do dymisji, jeśli kandydatura Jacka Saryusza-Wolskiego nie uzyska akceptacji.

Jan Dziedziczak zapewnił, że dymisja Witolda Waszczykowskiego "nie jest planowana". - Nie mamy żadnych sygnałów na ten temat – podkreślił wiceminister spraw zagranicznych.
##Jan Dziedziczak o Donaldzie Tusku
Zdaniem wiceszefa MSZ, Donald Tusk wielokrotnie decydował się na przekroczenie swojego europejskiego mandatu, m.in. brał udział w konfliktach politycznych wewnątrz naszego kraju. - To jest niedopuszczalne – mówił Jan Dziedziczak.

- Przewodniczący Rady Europejskiej powinien zachowywać neutralność, jeśli chodzi o spory wewnątrzpartyjne krajów członkowskich. Mamy wrażenie, że takie stanowisko podzielają przywódcy Unii, liczymy że zostaną wyciągnięte z tego konsekwencje - dodał wiceszef MSZ.

Jan Dziedziczak przypomniał o liście premier Beaty Szydło do przywódców unijnych w sprawie Jacka Saryusza-Wolskiego. Premier przedstawiła intencje rządu przy zgłaszaniu tej kandydatury na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Premier napisała m.in., że Tusk wielokrotnie przekroczył europejski mandat, używając swojego autorytetu w ostrych sporach krajowych.

mszrada europejskaue
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)