Jak politycy PO walczą o przetrwanie?

Walka o przetrwanie rozpoczęta! Każdy poseł PO chce wyrwać dla siebie jak najlepsze miejsce na liście wyborczej, bo fatalne sondaże pokazują, że będą kłopoty z dostaniem się jesienią do sejmu. Wielu usiłuje się wkupić w łaski Grzegorza Schetyny (48 l.)

08.03.2011 | aktual.: 08.03.2011 08:00

- Do gabinetu marszałka są pielgrzymki. Przesiaduje tam niemal codziennie grupa posłów, nazywanych plecakami Schetyny. Bo niby omawiają strategie, ale chcą się tylko przypodobać, siedząc mu niemal na plecach - opowiada nam polityk PO.

Dobra kampania wyborcza jest ważna. Ale jeszcze ważniejsze jest dobre miejsce na liście popularnej partii. - Najczęściej głosujemy na pierwszą osobę. Inna grupa Polaków wybiera pierwszą kobietę lub ostatnią osobę z listy. Tylko niewielka część głosujących stawia na konkretnego kandydata. Miejsce na liście jest więc bardzo istotne, bo to ono decyduje, czy dostaniemy się do parlamentu - tłumaczy Faktowi zachowanie wyborców Eryk Mistewicz, ekspert od wizerunku politycznego.

Politycy jak lwy walczą więc o dobre miejsca dla siebie. Posłowie PO zaczęli w tym celu pielgrzymować do marszałka sejmu. Bo Grzegorz Schetyna odzyskał zaufanie premiera Donalda Tuska (54 l.), usłyszał, że jest niepodzielnie drugą osoba w Platformie, i niewątpliwie będzie miał duży wpływ na kształt list. - Niemal codziennie u marszałka, często po kilka godzin, przesiadują m.in. przewodniczący klubu Tomasz Tomczykiewicz (50 l.), posłowie Jarosław Gowin (50 l.), Rafał Grupiński (59 l.) czy też Andrzej Halicki (50 l.). Nazywają już ich plecakami Schetyny, bo tak bardzo się przyczepili - śmieje się polityk PO.

Marszałek całe dnie teraz spędza u siebie, nie wychylając nawet nosa z gabinetu. Na kolejne nasiadówki donoszone są tylko kolejne tace z kubkami kawy.

- O czym rozmawiamy? Ustalamy harmonogram prac w Sejmie, m.in. konsultuję rzeczy związane z komisją spraw zagranicznych. Temat list to kwestia procedury przyjętej przez zarząd PO. A jeśli chodzi o strategię wyborczą, to koncentrujemy się na konkretach, lepszej komunikacji z ludźmi - mówi dyplomatycznie Andrzej Halicki, szef PO w województwie mazowieckim. br />
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Komorowski. Tak zmienia kaski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (196)