"Jak na wojnie". 94 morderstwa w 72 godziny w rejonie Kapsztadu
"Znaleźliśmy się w strefie wojny" - pisze w weekendowej analizie południowoafrykański dziennik "Daily Maverick". Sytuacja związana jest z masowymi morderstwami, do których dochodzi w rejonie Kapsztadu. W ciągu 72 godzin doszło tam do 94 zabójstw.
Wydarzenia z przełomu miesięcy oznaczają, że średnio jedna osoba była mordowana co godzinę w turystycznej, słynącej z winiarni prowincji, której stolicą jest Kapsztad.
Liczba morderstw w tym południowym regionie RPA wzrosła w porównaniu z początkiem tego roku, kiedy to między 24 a 25 lutego zginęło 12 osób.
"Daily Maverick" powołuje się na statystyki opracowane przez południowoafrykańską policję (SAPS), które nie zostały oficjalnie ujawnione.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Nietypowy finał pojedynku lamparta z hieną
W piątek rzecznik policji Andre Traut nie chciał potwierdzić tych danych, tłumacząc, że statystyki zawsze publikowane są oficjalnie w ujęciu kwartalnym.
Fatalne statystyki zabójstw
Dla zobrazowania skali przestępczości gazeta powołuje się na przykład Szwecji, gdzie przemoc gangów również stała się poważnym problemem dla społeczeństwa i gdzie we wrześniu 2022 roku zginęło 11 osób, czyniąc ten miesiąc najgorszym pod względem liczby ofiar śmiertelnych strzelanin w kraju od 2016 roku.
Oznacza to, że w RPA w jednej prowincji liczącej 7,4 mln mieszkańców w ciągu trzech dni popełniono trzy razy więcej morderstw niż w ciągu miesiąca w całej Szwecji, liczącej 10,5 mln mieszkańców.
"Daily Maverick" przywołuje również przykład Ukrainy, gdzie w lutym jednego dnia w wyniku ostrzału budynku mieszkalnego zginęło 28 cywilów, a w okolicach Kapsztadu w ciągu 24 godzin zamordowano 33 osoby. "Znaleźliśmy się w strefie wojny" - konkluduje gazeta.