Jadwiga Staniszkis: PiS robi papierowy zamach stanu
Wszystko, co wydarzyło się pod Sejmem, było reakcja na kryzys parlamentarny wywołany działaniami PiS. To Prawo i Sprawiedliwość robi papierowy zamach stanu - stwierdziła w rozmowie z "Wprost" profesor Jadwiga Staniszkis.
Zdaniem prof. Staniszkis wskazuje na to upór prezesa PiS, który nie chciał ustąpić w żadnej sprawie. - Widziałam w telewizji jego wyjazd z Sejmu, jego zastygły uśmiech i sądzę, że był to złośliwy, prowokujący zamysł - oceniła socjolog.
Jak jej zdaniem powinna się zachować opozycja? - Po pierwsze, powinno dojść do jej konsolidacji - odparła prof. Staniszkis. Zdaniem profesor powinno także "dojść do rekonstrukcji SLD". - PiS zyskał samodzielną większość właśnie dlatego, że Sojusz wypadł z Sejmu - powiedziała Staniszkis. Jej zdaniem jednak rekonstrukcja tej partii nie będzie możliwa ani z Leszkiem Millerem jako przywódcą, ani z Włodzimierzem Czarzastym, ani z Barbarą Nowacką, która "nie czuje problemów ludzi".
Zdaniem socjolog przywództwo w SLD powinni objąć Marek Belka lub Jerzy Hausner, "mający doświadczenie w łączeniu sprawiedliwości społecznej z rozwojem". Wówczas, jak uważa prof. Staniszkis, ta partia stałaby się "atrakcyjna dla części wyborców PiS".
- Zmodernizowany SLD mógłby odebrać PiS część elektoratu. Myślę, że skonsolidowana opozycja parlamentarna plus przegrupowanie w SLD oznaczałyby, że PiS nie utrzyma się po następnych wyborach - stwierdziła prof. Staniszkis.
Pytana o przyszłość prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego odparła, że "on nie ma dokąd wycofać się z polityki, choć widać już po nim "znużenie i sztucznie podtrzymywane emocje". - Sądzę, że Jarosław Kaczyński szuka momentu, który mógłby być dla niego symbolicznym zakończeniem pewnych spraw. Takim zwieńczeniem mógłby być pomnik Lecha Kaczyńskiego w Warszawie albo odebranie z Rosji wraku samolotu prezydenckiego. Albo coś innego. Pewne jest natomiast, że dopóki dla niego samego tego zakończenia nie będzie, dopóty będą trwały miesięcznice smoleńskie i dopóty on sam będzie aktywny w polityce - stwierdziła prof. Jadwiga Staniszkis.
Opr.: Violetta Baran