Jacek Żakowski: nie jestem wielkim zwolennikiem przepraszania za Marzec 1968 r.
- Nie jestem wielkim zwolennikiem przepraszania, ale refleksji. Społeczeństwo powinno uświadomić sobie, że było zdolne do tego, żeby wypędzić kilkanaście tysięcy obywateli o narodowości albo żydowskim pochodzeniu. Tego nie robiły jacyś abstrakcyjni komuniści, ale nawet setki tysięcy Polaków – stwierdził w "Moja strona. Bitwa redaktorów" Jacek Żakowski. - To nie jest powód do przepraszania, ale ubolewania. Dzisiaj powinniśmy zadać sobie pytanie czy jesteśmy inni. Wydaje mi się, że w obliczu kryzysu migracyjnego ten ohydny rys został – dodał Jacek Żakowski.