Jacek Kurski ponownie prezesem TVP? "Łamał zasady dla PiS i własnej satysfakcji"

Nowy prezes TVP ma zostać wybrany w piątek i istnieje duże prawdopodobieństwo, że urząd obejmie ponownie Jacek Kurski. - To demonstracja arogancji władzy: nie obchodzi nas, jak to wygląda, robimy, co chcemy - ocenia Juliusz Braun.

Były prezes TVP Jacek Kurski oraz przewodniczący RMN Krzysztof Czabański
Źródło zdjęć: © East News
Piotr Białczyk

Rada Mediów Narodowych, na mocy ustawy wyłączającej z tego procesu dotychczasową KRRiT, powoła w piątek nowego prezesa telewizji publicznej. Formalnie kandydatów jest dwóch - członek zarządu i były prezes Jacek Kurski (również dawny prominentny polityk Prawa i Sprawiedliwości) oraz producent filmowy i publicysta Maciej Pawlicki.

- To demonstracja arogancji władzy. (...) Prezesura dla Jacka Kurskiego to nagroda dla prawdziwego twórcy sukcesu wyborczego Andrzeja Dudy. On dla partii łamał fundamentalne zasady. Ale łamał je i dla własnej satysfakcji, żeby pokazać, że wszystko potrafi, jest gotowy na wszystko i że jemu wolno wszystko. A wolno, bo prezes Kaczyński pozwala mu na wszystko - ocenia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Juliusz Braun.

Członek Rady Mediów Narodowych (z rekomendacji PO - red.) przypomniał także krytyczny raport OBWE, który nie pozostawił suchej nitki na polskich wyborach oraz zaangażowaniu TVP w kampanię prezydenta. - W krajach, gdzie OBWE zajmuje się wyborami, ocenia również rolę rynku medialnego ze szczególnym uwzględnieniem mediów publicznych. Ostatnio bardzo krytycznie oceniła sytuację w Tadżykistanie. Nie wiem, czy jest to dla nas pocieszające - dodał były prezes TVP.

Były polityk nie ma także złudzeń, że Rada nie rozpisze konkursu na prezesurę publicznego nadawcy. - Zgłosiłem taką propozycję na poprzednim posiedzeniu, ale została odrzucona. Zgłoszę ponownie, ale nie liczę na sukces (...). Jacek Kurski w styczniu 2016 r. został powołany na prezesa TVP "na skróty" przez ministra skarbu, ale potem, jesienią 2016 r., wygrał konkurs Rady Mediów Narodowych. Jaki ten konkurs był, taki był, ale przynajmniej pozory były zachowane - dodał Juliusz Braun.

Zobacz też: Bejrut. Potężna eksplozja w centrum miasta, dym widać z wielu kilometrów

Wybrane dla Ciebie
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem