Jacek Jaśkowiak tłumaczy swój start w prawyborach. "Nie kłamałem"
Jacek Jaśkowiak przyznał, że decyzję o wzięciu udziału w prawyborach Platformy Obywatelskiej podjął dzień przed złożeniem swojego zgłoszenia. Jak przekonywał, ma swój pomysł na kampanię wyborczą.
- Dzień przed złożeniem swojego zgłoszenia podjąłem ostateczną decyzję (…). Pierwsze rozważania miałem już rok temu, bo byłem też sondowany przez swoich kolegów z Platformy, byłem też pytany o to przez wiele różnych osób - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Jacek Jaśkowiak.
Stwierdził, że "nie lubi wrzasku wokół pewnych rzeczy". - Uważam, że wszystko musi mieć swój timing. Byłem też ciekaw, kto jeszcze ewentualnie złoży swoją deklarację. A ponieważ politycy tak często robią, że właśnie sondują gdzieś na Facebooku, deklarują gdzieś w mediach, robią konferencje prasowe, więc czekałem na odpowiedni moment i dopiero wtedy złożyłem swoje zgłoszenie - dodał.
Podkreślił także, że deklaracja została złożona w sposób prawidłowy i na zarządzie krajowym przedstawił swój pomysł na kampanię. - Zobaczymy co będzie dalej - powiedział.
Był także pytany, czy kłamał, gdy rok temu mówił mieszkańcom Poznania, że chce być prezydentem miasta przez dwie kadencje i tej decyzji nie zmieni. - Nie kłamałem. (...) A jednocześnie, kiedy się widzi te wszystkie rzeczy, które w tej chwili się dzieją, które dotykają samorząd, które nas pozbawiają środków, a nowe zadania są nam wyznaczane. Poznań przez piątkę Kaczyńskiego traci 270 mln zł - podsumował.
Przyznał też, że gdyby to zależało od niego, małżeństwa homoseksualne powinny być legalne.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl