Izraelska "mapa drogowa" wymaga ponad stu poprawek
Wprowadzenia ponad stu poprawek do tzw. mapy drogowej domaga się rząd Izraela -
bliskowschodniego planu pokojowego, opracowanego przez tzw. kwartet madrycki.
20.02.2003 12:05
Mianem kwartetu określa się mediatorów z USA, Unii Europejskiej, ONZ i Rosji, którzy w zeszłym roku przedstawili "mapę" - propozycje uregulowania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, zakładające m.in. powstanie niepodległej Palestyny do 2005 roku.
Plany te zostały "wstępnie" zaaprobowane przez Ariela Szarona, który jednak już w ubiegłym roku zastrzegał sobie możliwość zmian niektórych ustaleń.
Izraelski dziennik "Haarec" w czwartkowym wydaniu pisze o ponad stu poprawkach, jakich żąda Izrael.
Gazeta powołuje się na koła rządowe, twierdząc, że jedną z takich zmian miałaby być data powstania palestyńskiego państwa. Premier Ariel Szaron uważa, iż tak krótki okres przygotowawczy byłby nierealny. Izrael chce także gwarancji, że strona palestyńska nie będzie żądać powrotu do domów uchodźców palestyńskich. Izrael domaga się także zmiany palestyńskiego kierownictwa, wykluczając jakiekolwiek rokowania z Jaserem Arafatem. Gazeta nie ujawnia, czego dotyczą dalsze zastrzeżenia izraelskie.
Opracowana przez mediatorów "mapa drogowa" zakłada uregulowanie sporu izraelsko-palestyńskiego w trzech etapach. Po pierwsze, po zawarciu zawieszenia broni i powstrzymaniu fali przemocy i terroru, miałaby zostać przeprowadzona reforma palestyńskiej administracji. Po drugie, Izrael w końcu 2003 roku miałby uznać państwo palestyńskie w tymczasowych granicach. Trzeci etap to konkretne negocjacje na temat niezależnej państwowości palestyńskiej, zakończone proklamowaniem Palestyny w 2005 r.(an)