Izraelska armia powołuje rezerwistów
Armia izraelska rozpoczęła powoływanie w trybie pilnym rezerwistów do wojska podczas, gdy rząd dał zielone światło na wkroczenie sił izraelskich do Strefy Gazy - poinformowało w czwartek izraelskie radio wojskowe.
Po wtorkowym zamachu w Riszon Le Sion ministrowie stwierdzili, że interwencja militarna przeciwko infrastrukturom terrorystów w Strefie Gazy jest niezbędna. Władze Izraela przypuszczają, że to właśnie z Gazy pochodził zamachowiec, który wysadził się w powietrze w izraelskim klubie bilardowym w Riszon Le Sion. W zamachu zginęło 16 Izraelczyków oraz palestyński zamachowiec-samobójca.
Zamiar wkroczenia izraelskich wojsk na palestyńskie terytoria w Strefie Gazy skrytykowała izraelska opozycja. Lider partii Meretz przestrzegł w izraelskim radiu wojskowym przed tragediami podobnymi do tych, jakie wydarzyły się w obozie uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu.
Yossi Sarid argumentował, że Strefa Gazy jest jednym z najbardziej zaludnionych terytoriów na świecie i że Izrael z pewnością będzie żałował, że wysłał tam swoje wojska.(miz)