Izrael uwalnia palestyńskich więźniów
Izraelski rząd zadecydował w niedzielę o uwolnieniu 250 palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach. Podstawą tej decyzji była obietnica złożona 17 listopada przywódcy Autonomii Palestyńskiej Mahmudowi Abbasowi przez ustępującego premiera Izraela, Ehuda Olmerta.
Izraelskie władze przyznają, iż decyzję podjęto w celu wsparcia administracji palestyńskiego przywódcy na Zachodnim Brzegu Jordanu w jego walce z opozycyjną, islamską partią Hamas, zarządzającą Strefą Gazy.
Rzecznik Olmerta decyzję o uwolnieniu więźniów z Palestyny określił mianem wskaźnika wzrostu zaufania w stosunkach izraelsko-palestyńskich. Oświadczył ponadto, że Izrael będzie w dalszym ciągu uwalniał palestyńskich więźniów z prezydenckiej partii Fatah i innych nieislamskich ugrupowań.
To już drugie w tym roku masowe zwolnienie palestyńskich oskarżonych z izraelskich więzień na Zachodnim Brzegu Jordanu. W sierpniu wolność odzyskało 198 więźniów, jednak wciąż ponad 11 tys. Palestyńczyków jest więzionych przez Izrael. Według rządu w Tel Awiwie - rozważane są kolejne zwolnienia. Nie wiadomo, czy podczas kolejnego ewentualnego uwolnienia Palestyńczyków na wolność wyjdzie Marwan Barghuti, przywódca ostatniego powstania palestyńskiego, przez niektórych uważany za kandydata na następcę Mahmuda Abbasa.
Obietnica premiera Olmerta i związana z tym decyzja o uwolnieniu palestyńskich więźniów spotkała się z ostrą krytyką części izraelskich polityków. Minister handlu i transportu Eli Iszaj gest rządu wobec Palestyny skomentował jako "nieprzemyślaną, niebezpieczną i podejrzaną decyzję".
Uwolnienie palestyńskich więźniów przez Izrael to jeden z aspektów prowadzonego pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych procesu pokojowego Bliskim Wschodzie.
Na podstawie: aljazeera.net, bbc.co.uk