Izrael rozpoczął lądową operację wojskową w Libanie

Izraelska armia rozpoczęła "ograniczoną" operację lądową na południu Libanu. Jak przekazano, "cele są zlokalizowane w przygranicznych wsiach i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla miejscowości na północy Izraela". Dodano, że działania wojsk lądowych są wspierane przez lotnictwo i artylerię.

Źródło zdjęć: © EAST_NEWS, wall street journal

Izraelska armia rozpoczęła kilka godzin temu "ograniczone i ukierunkowane" działania lądowe przeciwko celom terrorystycznego Hezbollahu na południu Libanu -poinformowano w wydanym w nocy z poniedziałku na wtorek komunikacie sił zbrojnych.

Działania lądowe podjęto po decyzji kierownictwa politycznego Izraela, operacja będzie prowadzona równolegle z walkami w Strefie Gazy i na innych frontach. Izraelski gabinet bezpieczeństwa zatwierdził w poniedziałek wieczorem "następną fazę" działania sił zbrojnych w Libanie.

Jak podaje agencja Reuters, siły lądowe działające obecnie w Libanie są wspomagane przez siły powietrzne i artylerię.

Nocny ostrzał Bejrutu

Portal Ynet poinformował, że mieszkańcy części dzielnic Bejrutu otrzymali w nocy wiadomość o treści: "Znajdujecie się w pobliżu obiektów Hezbollahu, IDF wystąpi przeciwko nim z użyciem siły".

Już wcześniej izraelska artyleria intensywnie ostrzeliwała leżącą tuż przy granicy libańską miejscowość Wazani. Do sieci trafiały również nagrania z Bejrutu, gdzie też spadają pociski.

Od tygodnia Liban jest intensywnie bombardowany przez izraelskie lotnictwo. Izrael zaznacza, że uderzenia są wymierzone w Hezbollah, nie libijską ludność cywilną, a ich celem jest zabezpieczenie północy państwa, z której ewakuowano ok. 60 tys. osób z powodu ostrzałów Hezbollahu prowadzonych regularnie od wybuchu wojny w Strefie Gazy. Według szacunków rządu w Bejrucie w atakach przez dwa tygodnie zginęło ponad tysiąc osób, a ponad milion Libańczyków musiało z ich powodu opuścić swoje domy.

Likwidacja członków Hezbollahu

Izrael ogłosił, że zlikwidował dużą część potencjału bojowego Hezbollahu i zabił niemal wszystkich wyższych rangą dowódców grupy, w tym jej lidera Hasana Nasrallaha. Wojskowi i politycy podkreślali jednak konieczność kontynuowania operacji. Wiceszef Hezbollahu ogłosił w poniedziałek, że grupa będzie nadal walczyła z Izraelem i jest przygotowana na inwazję lądową.

Walki trwają

W nocy i nad ranem z Bliskiego Wschodu spływają kolejne informacje, zdjęcia i filmy. Członkowie Hezbollahu przekazali, że zlikwidowali kilku izraelskich żołnierzy, którzy weszli na teren Strefy Gazy.

Izraelskie pociski spadają nie tylko na Bejrut. Bomby eksplodowały m.in. w Damaszku w Syrii, gdzie zginęło kilka osób, w tym dziennikarka.

Media podkreślają, że Stany Zjednoczone nie przedstawiły swego stanowiska od momentu rozpoczęcia przez Izrael operacji. Mówi się jednak, że Izrael pozostaje głuchy na apele Białego Domu o powstrzymanie eskalacji przemocy i poszanowanie praw cywilów.

Odpowiedź Libanu

Przed godz. 6 służby izraelskie potwierdziły, że na wysokości Galilei przechwyciły dwie rakiety wystrzelone z terytorium Libanu. Trzecia rakieta spadła w kibucu Baram. Nikt nie został ranny.

Kolejne kraje ewakuują obywateli

Po Niemczech, również rządy Wielkiej Brytanii i Kanady zdecydowały się na ewakuacje swoich obywateli. Kanada ogłosiła, że ​​zarezerwowała 800 miejsc na loty komercyjne. "Sytuacja w Libanie staje się coraz bardziej niebezpieczna i niestabilna" - napisała kanadyjska minister spraw zagranicznych Melanie Joly w X. Dodała: "Jeśli jesteś obywatelem Kanady przebywającym w Libanie, musisz teraz wyjechać".

Milion mieszkańców Libanu ucieka przed bombardowaniami na północ kraju. Fundacja PCPM niesie pomoc - zapewnia jedzenie, wodę, materace i koce. Pilnie potrzebuje wsparcia, liczba uciekających rodzin cały czas rośnie: pcpm.org.pl/liban

Źródło: Reuters/Times of Israel/PAP/WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
izraellibanhezbollah
Wybrane dla Ciebie