ISW: Moskwa szykuje grunt pod potencjalną przyszłą agresję
Kreml wykorzystuje prorosyjskie postaci w Mołdawii do destabilizacji regionu. Amerykański Instytut Studiów na Wojną w najnowszej analizie wskazuje, że Moskwa może chcieć w ten sposób zapobiec przystąpieniu Mołdawii do Unii Europejskiej, a także przygotowywać grunt pod potencjalną przyszłą agresję na ten kraj.
Powiązana z Kremlem gubernator mołdawskiego autonomicznego regionu Gagauzji, Evghenia Guțul, udzieliła w poniedziałek wywiadu dla rosyjskiej telewizji państwowej, Kanał Pierwszy. Podczas rozmowy polityczka insynuowała, że Rumunia kontroluje mołdawski rząd. Według amerykańskiego Instytutu Studiów na Wojną (ISW) wypowiedź była częścią rosyjskich działań mających zakwestionować suwerenność europejskich, prozachodnich rządów.
Guțul stwierdziła, że jeśli Gagauzja rozpocznie proces odłączenia się od Mołdawii zareaguje nie tylko Kiszyniów, ale również Bukareszt. Polityczka wskazała również, że mołdawskie władze mogą odpowiedzieć na secesję Gagauzji "głośnymi, groźnymi oświadczeniami" lub rozmieszczeniem sił zbrojnych.
Zjednoczenie z Rumunią? "Śmierć" dla Mołdawii
Dodała, że zjednoczenie Kiszyniowa i Bukaresztu byłoby "śmiercią" dla Mołdawii, jej kultury i języka. Podczas innej wypowiedzi medialnej gubernator Gagauzji stwierdziła, że region rozpocznie bezzwłoczny proces odłączenia się od Mołdawii, jeśli ta zjednoczy się z Rumunią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żywioł uderzył w Rosji. Pilna ewakuacja mieszkańców Orska
ISW spekuluje, że wywiad, którego Evghenia Guțul udzieliła rosyjskiej telewizji ma najprawdopodobniej na celu stworzenie warunków uzasadniających potencjalną przyszłą rosyjską agresję na Mołdawię. Według specjalistów, przekaz był skierowany, przede wszystkim, do rosyjskojęzycznych, wspierających Kreml odbiorców w Gagauzji, Naddniestrzu i innych prorosyjskich obszarach Europy i Azji Środkowej.
Źródło: ISW
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski