Irański efekt mrożący. Organizacje praw człowieka ostro protestują. Bez skutku
Czterech młodych mężczyzn zostało straconych w związku z ogólnokrajowymi protestami, które wybuchły w Iranie cztery miesiące temu, a 18 innych osób zostało skazanych na śmierć. Organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że te okrutne i nieadekwatne wyroki zostały wydane po rażąco niesprawiedliwych, pozorowanych procesach.
19.01.2023 08:09
Mohammad Mehdi Karami, 22-letni mistrz karate, został powieszony 7 stycznia, zaledwie 65 dni po aresztowaniu. W sądzie, jak donosi perska sekcja BBC, miał zaledwie kwadrans na obronę.
Jego historia pokazuje, jak władze w Iranie wykorzystują pokazowe procesy, by zasiać strach w społeczeństwie i stłumić wszelkie przejawy niezadowolenia, zakończyć protesty ludzi, którzy przeciwstawiają się reżimowi i odbieraniu wolności.
Społeczny ferment, który narodził się po śmierci w areszcie Mahsy Amini, 22-letniej kobiety, która została zatrzymana przez policję moralności we wrześniu za rzekome niewłaściwe noszenie obowiązkowej chusty na głowie, może zgasnąć pod silną, bezwzględną presją irańskich władz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według Iran Human Rights, organizacji pozarządowej z siedzibą w Norwegii, co najmniej 481 demonstrantów zostało zabitych przez siły bezpieczeństwa. Członkowie rodzin oskarżonych i skazanych są zmuszani do milczenia.
Irański efekt zamrażający. Organizacje praw człowieka ostro protestują. Bez skutku
Jednak ojciec powieszonego w styczniu Mohammada, Mashaalah Karami, który pracuje jako sprzedawca uliczny sprzedający paczki chusteczek, udzielił wywiadu gazecie "Etemad". Powiedział, że jego syn zadzwonił do niego we łzach w dniu, w którym został skazany na śmierć. - Tato, wydali werdykt. Mój to kara śmierci. Nic nie mów mamie - wspomina ojciec, powtarzając, że syn jest niewinny.
Opozycyjna grupa działaczy 1500 Tasvir opublikowała w mediach społecznościowych relację, w której podała, że Karami był torturowany. Powiedział swojej rodzinie podczas spotkania w więzieniu, że został pobity do nieprzytomności przez strażników.
Seyed Mohammad Hosseini, 39-letni trener dzieci-wolontariuszy, został powieszony tego dnia co Karim. Wielu Irańczyków udostępniło w mediach społecznościowych post, w którym napisano: "Wszyscy jesteśmy rodziną Mahometa". Mężczyzna otrzymał pomoc prawną. Jego obrońca przekazuje, że Hosseini relacjonował, że był bity i torturowany w celu wymuszenia nieprawdziwych zeznań, a sąd obiecał rozpatrzyć odwołanie do 7 stycznia, czyli do dnia, w którym zaskarżony wyrok został wbrew prawu wykonany.
Iran Human Rights donosi, że nadal co najmniej 109 uczestnikom protestów grozi obecnie egzekucja. Skazani skazani na śmierć mają średnio, według oficjalnych danych rządu, 27 lat, a tymczasem trzech z nich ma poniżej 18 lat.
Po powieszeniu Seyeda Mohammada Hosseiniego i Mohammada Mehdiego Karamiego kraje zachodnie i organizacje praw człowieka zażądały od Iranu natychmiastowego wstrzymania egzekucji.