Trump zabrał głos po szczycie NATO. Wspomniał o Polsce
- W sposób zdecydowany zlikwidowaliśmy groźbę ze strony programu jądrowego Iranu. Iran nie będzie miał broni jądrowej - zapewnił Donald Trump, zabierając głos po zakończonym szczycie NATO w Hadze. Skomentował także konkluzje szczytu, dotyczące zwiększenia wydatków na obronność przez kraje NATO do 5 proc. PKB. - Rozmawialiśmy w ubiegłym roku, że pozostali sojusznicy powinni wydatkować co najmniej 2 proc. Tylko kilka krajów tak wydatkowało, w tym Polska - mówił.
Donald Trump, zabierając głos w Hadze, zaczął od tematu konfliktu na Bliskim Wschodzie. Stwierdził, że amerykański atak na Iran "przyczynił się do osiągnięcia pokoju". - Zostały zawarte martwe porozumienia - mówił Trump.
- Nie sądzę, żeby te dwa kraje ponownie wróciły do walki. Więc w sposób zdecydowany zlikwidowaliśmy groźbę ze strony programu jądrowego Iranu. Iran nie będzie miał broni jądrowej - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin rozczarowany? Ekspert: Kreml czekał na zamknięcie cieśniny Ormuz
"Będę rozmawiał z Putinem, może coś się uda"
Trump w swoim wystąpieniu krótko wspominał też o wojnie w Ukrainie. - Mam nadzieję, że uda nam się to rozwiązać. To nigdy nie powinno się wydarzyć, nigdy by się nie wydarzyło, gdybym był prezydentem. Mówiłem to tysiąc razy - powtórzył.
Dziennikarze dopytywali Trumpa o komentarz po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim. Amerykański prezydent ocenił, że było ono udane. - To było bardzo miłe spotkanie. Mieliśmy trudniejsze sytuacje, ale teraz było bardzo miło - stwierdził. Dodał, że to dobry moment, żeby zakończyć wojnę. - To jest dobry moment, żeby to zakończyć. Będę rozmawiał z Putinem, może coś się uda - powiedział Trump.
- Tak, to prawda, oni (Ukraina - PAP) chcą mieć systemy rakietowe, Patrioty, i zobaczymy, czy możemy trochę ich udostępnić. Są bardzo trudne do zdobycia - podkreślił Trump, odpowiadając na pytanie dziennikarki z Ukrainy. - Potrzebujemy ich, ponieważ dostarczaliśmy je do Izraela. Są bardzo skuteczne, w 100 proc. skuteczne. I (Ukraińcy) chcą tego bardziej niż czegokolwiek innego, jak prawdopodobnie wiesz - dodał, życząc powodzenia dziennikarce, której mąż jest żołnierzem na froncie.
Trumpa zapytano także, dlaczego nie udało mu się zakończyć wojny w ciągu 24 godzin, jak obiecywał jeszcze w trakcie swojej kampanii. - Okazała się trudniejsza niż komukolwiek się wydawało - ocenił.
Trump odniósł się w też do ocen sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego oraz przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA gen. Dana Caine'a, którzy ostrzegli, że ambicje terytorialne Putina wykraczają poza Ukrainę.
- To możliwe. Wiem jedno. On chciałby się porozumieć, chciałby się z tego [wojny w Ukrainie przyp.red.] wydostać. To dla niego bałagan. Zadzwonił ostatnio. Powiedział: "Czy mogę ci pomóc z Iranem?". Powiedziałem: "Nie, możesz mi pomóc z Rosją" - relacjonował Trump. Zapowiedział, że wkrótce znów przeprowadzi rozmowę z rosyjskim przywódcą.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Jednoznaczne słowa Trumpa. "Popieram"
Jest porozumienie w NATO. Trump komentuje
Prezydent USA skomentował także konkluzje szczytu, dotyczące zwiększenia wydatków na obronność przez kraje NATO. Stwierdził, że ma to kluczowe znaczenie. - Te pieniądze zostaną przeznaczone na bardzo poważny sprzęt wojskowy, a nie na biurokrację - mówił.
Będziemy to pamiętać jako haskie zobowiązanie obronne. Bardzo stosowna nazwa, gdzie sojusznicy doszli do tego pułapu. Jako USA będziemy ponosić odpowiedzialność proporcjonalną. Na tę chwilę ponosimy ją w nieproporcjonalnym stopniu, co jest nieuczciwe, jeśli chodzi o podejście Europy. Rozmawialiśmy w ubiegłym roku, że pozostali sojusznicy powinni wydatkować co najmniej 2 proc. Tylko kilka krajów tak wydatkowało, w tym Polska.
Kraje NATO będą inwestować 5 proc. PKB rocznie w podstawowe potrzeby obronne oraz wydatki związane z obronnością i bezpieczeństwem do 2035 r. - decyzja zapadła na szczycie Sojuszu w holenderskiej Hadze.
W deklaracji końcowej znalazły się też zapisy dotyczące Ukrainy. Sojusznicy potwierdzili też swoje "trwałe, suwerenne zobowiązanie do udzielania wsparcia Ukrainie" w obliczu "długoterminowego zagrożenia" ze strony Rosji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wymiana zdań na szczycie. Mocne słowa Dudy pod adresem Sikorskiego