Historyczna decyzja NATO. Duda: proponowałem jej forsowanie
NATO jednogłośnie przyjęło nowy cel: 5 proc. PKB na obronność do 2035 r. Andrzej Duda podkreślił historyczny wymiar decyzji i rolę współpracy polsko-amerykańskiej. "Ponad rok temu w Nowym Jorku zaproponowałem (...) Donaldowi Trumpowi forsowanie tej decyzji" - napisał polski prezydent w serwisie X.
Co musisz wiedzieć?
- Nowy cel NATO zakłada przeznaczenie 5 proc. PKB na obronność i bezpieczeństwo do 2035 r.
- Prezydent Andrzej Duda podkreślił historyczne znaczenie decyzji i podziękował Donaldowi Trumpowi za wsparcie.
- Hiszpania zgłosiła zastrzeżenia, deklarując utrzymanie wydatków na poziomie 2,1 proc. PKB.
Przywódcy państw NATO spotkali się w Hadze, gdzie jednogłośnie zatwierdzili nowy, ambitny cel wydatków na obronność. Zgodnie z ustaleniami, do 2035 r. kraje Sojuszu mają przeznaczać 5 proc. PKB na potrzeby związane z bezpieczeństwem.
Nowy próg obejmuje zarówno tradycyjne wydatki zbrojne, jak i inwestycje w cyberbezpieczeństwo oraz infrastrukturę krytyczną. Dotychczasowy cel wynosił 2 proc. PKB.
Jakie znaczenie ma decyzja NATO o 5 proc. PKB na obronność?
Prezydent Andrzej Duda zareagował na decyzję szczytu w Hadze, podkreślając jej wagę dla bezpieczeństwa Polski i całego Sojuszu.
"Decyzja o zwiększeniu wydatków na obronność we wszystkich państwach Sojuszu została podjęta jednogłośnie! Szczyt NATO w Hadze, jako kolejny po szczycie w Warszawie w 2016 roku, ma wymiar historyczny" - napisał Duda w serwisie X.
Prezydent Duda podkreślił, że temat zwiększenia wydatków na obronność był wielokrotnie omawiany z prezydentem USA. Zaznaczył, że to on zachęcał Donalda Trumpa do forsowania tego rozwiązania.
"Mając świadomość obecnych warunków bezpieczeństwa, ponad rok temu w Nowym Jorku zaproponowałem Prezydentowi Donaldowi Trumpowi forsowanie tej decyzji. Dziękuję panie prezydencie Donaldzie Trumpie za pana skuteczne przywództwo i kluczowe wsparcie dla inicjatywy podniesienia wydatków na obronność. Polsko-amerykańska współpraca pokazała swoją skuteczność. Szczyt NATO umacnia więzi transatlantyckie, a silniejsze NATO to bezpieczniejsza Polska!" - podsumował Duda.
Do tej kwestii Andrzej Duda odniósł się również podczas spotkania z dziennikarzami.
- Ponad rok temu, kiedy byłem zaproszony przez prezydenta Joe Bidena do Białego Domu, proponowałem prezydentowi takie rozwiązanie właśnie, żeby wydatki na obronność we wszystkich państwach Sojuszu zostały podniesione, żeby Sojusz kolektywnie to uchwalił. (...) Potem spotkałem się z Donaldem Trumpem, jeszcze wtedy kandydatem na prezydenta, w Trump Tower w Nowym Jorku - mówił.
Jak dodał, w międzyczasie rozmawiał na ten temat ze spikerami amerykańskiego.
- Oni tą propozycję przyjęli z dużym bardzo zainteresowaniem i powiedzieli, że to jest znakomity pomysł i że uważają, że NATO powinno to przyjąć - wskazał Duda.
Dodał, że to dla niego "wielka satysfakcja" i jest "ogromnie wdzięczny prezydentowi Donaldowi Trumpowi za to, że popierał tę inicjatywę od samego początku".
- Przekazuję w ręce mojego następcy, dzisiaj prezydenta elekta, sprawy NATO - podkreślił Andrzej Duda.
Ważna decyzja na szczycie NATO
W nowym podziale wydatków 3,5 proc. PKB ma być przeznaczone na tradycyjne zbrojenia, a 1,5 proc. na działania wspierające bezpieczeństwo, w tym ochronę infrastruktury energetycznej i dostosowanie dróg do transportu wojsk. To odpowiedź na rosnące wyzwania związane z cyberzagrożeniami i potrzebą szybkiego reagowania na potencjalne kryzysy.
Warto zaznaczyć, że choć wszystkie państwa członkowskie poparły nowy próg wydatków, Hiszpania zgłosiła zastrzeżenia. Rząd w Madrycie zadeklarował, że nie planuje osiągnąć poziomu 5 proc. PKB, argumentując, że obecne wydatki na poziomie 2,1 proc. PKB są zgodne z zobowiązaniami wobec Sojuszu.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zapewnił jednak, że stanowisko Hiszpanii nie wpłynie na ostateczne ustalenia szczytu.
Źródło: PAP/X/Onet/WP