Irak: będzie bitwa o Faludżę? - miasto opanowały bojówki
Iracka armia szykuje się do ofensywy na kontrolowane przez rebeliantów miasto Faludża. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy wjedzie tam ciężki sprzęt. Wojskowi obawiają się bowiem strat wśród cywilów. Tymczasem siły powietrzne przeprowadziły nalot na inne miasto opanowane częściowo przez bojowników - Ramadi, zabijając co najmniej 25 rebeliantów.
07.01.2014 | aktual.: 08.01.2014 09:43
W ostatnich dniach sprzymierzone z Al-Kaidą sunnickie bojówki przejęły kontrolę nad terenami w prowincji Anbar na zachodzie kraju.
Miasto Faludża to jedno z najbardziej strategicznych miejsc na zachodzie Iraku. Cieszy się złą sławą, odkąd 10 lat temu o miasto stoczono dwie krwawe bitwy pomiędzy siłami amerykańskimi a sunnickimi rebeliantami i ekstremistami z Al-Kaidy.
Teraz sunnici chwycili za broń, oskarżając szyicki rząd o dyskryminację. Do plemiennych bojówek szybko dołączyły się sunnickie grupy rebeliantów i w konsekwencji przejęły kontrolę nad Faludżą i kilkoma innymi miejscami.
Iracki premier zaapelował do mieszkańców, aby sami przegonili z miasta rebeliantów. Przedstawiciele armii zapewniają, że są gotowi do ofensywy, ale na razie nie chcą atakować miasta, by w walkach nie zginęło zbyt wielu cywilów.
Atak powietrzny na Ramadi
Irackie siły powietrzne przeprowadziły uderzenie na miasto Ramadi, które również zostało częściowo zajęte przez rebeliantów związanych z Al-Kaidą. W tym ataku zginęło 25 bojowników - poinformował rzecznik irackiego ministerstwa obrony.
Jak podano, irackie siły "namierzyły wiele pojazdów wypełnionych bronią ciężką" na placu w Ramadi, ok. 100 km na zachód od Bagdadu. Cele te zostały ostrzelane pociskami rakietowymi, zginęło 25 rebeliantów i zniszczono broń.
W nocy z poniedziałku na wtorek siły rządowe próbowały odzyskać kontrolę nad dzielnicami opanowanymi przez bojowników związanymi z Al-Kaidą, ale bez rezultatu.
Jak relacjonował kapitan policji z Ramadi, walki wybuchły o godz. 23, a zakończyły się o godz. 6. Siłom bezpieczeństwa nie udało się jednak przedostać do stref kontrolowanych przez Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL). Według źródeł medycznych w walkach tych zginęło czterech cywilów, a 14 zostało rannych.
Walki szyickiej armii rządowej z sunnickimi bojówkami to najcięższe starcia w Iraku od czasu wycofania się amerykańskich wojsk. Stany Zjednoczone zapowiedziały dostarczenie irackiemu wojsku dodatkowego sprzętu, ale wykluczyły możliwość powrotu nad Zatokę Perską.