Inwazja Rosji na Ukrainę. Premier zabrał głos w Sejmie
Od kilku godzin trwa inwazja Rosji na Ukrainę. W Sejmie głos w tej sprawie zabrał premier. - Dzisiejszy poranek, 24 lutego 2022 roku, przejdzie do historii jako dzień, w którym Rosja wybrała wojnę. Jako dzień, kiedy jedno państwo w Europie zaatakowało drugie, bez najmniejszych powodów, bez żadnych prowokacji. To barbarzyństwo musi spotkać się ze zdecydowanym odporem wolnego świata - powiedział Mateusz Morawiecki. Mówił też o sankcjach wobec Rosji.
24.02.2022 | aktual.: 25.02.2022 12:35
Wnioskodawcami wystąpienia szefa rządu były kluby opozycyjne.
Premier podkreślił, że Ukraina walczy nie tylko o swoją niepodległość, ale robi to również "w imieniu całej Europy". - Dzisiaj jesteśmy w fazie rozmów, aby (...) wypracować najdalej idące sankcje wobec Federacji Rosyjskiej ponieważ tylko one są w stanie powstrzymać kolejne akty agresji - oświadczył Morawiecki.
- Władimir Putin wybrał drogę terroru. Chce złamać Europę terrorem (...). Demony II wojny światowej na nowo odżyły. Oprócz sankcji trzeba pracować nad wzmocnieniem wschodniej części NATO - mówił premier. Zapewnił, że toczą się na ten temat "intensywne rozmowy".
- Polska jest częścią najpotężniejszego sojuszu militarnego na świecie, Polska jest częścią NATO i jednocześnie jest tym państwem członkowskim, który uświadamia ryzyka związane z tą sytuacją - mówił premier.
Wystąpienie Morawieckiego w Sejmie ws. ataku na Ukrainę
Morawiecki zaznaczył też, że obecnie Polska jest bezpiecznym krajem. Zaapelował też do parlamentarzystów, aby sprawie procedowali nad projektem ustawy o obronie ojczyzny, który ma trafić pod obrady Sejmu.
Premier podkreślił, że rząd nie jest zaskoczony rozwojem sytuacji na Ukrainie. - Ten stan rzeczy przewidywaliśmy. Już w listopadzie, w grudniu, rozmawiałem z wieloma liderami, przywódcami UE, przestrzegając dokładnie przed tym, co dzisiaj się dzieje. Przed atakiem na Ukrainę na pełną skalę - mówił.
Według niego wśród zachodnich Polityków "jest pełne zrozumienie, musimy doprowadzić do zdecydowanych działań, które powstrzymają barbarzyński atak Putina".
Premier do Ukraińców: nie zostawimy Was w potrzebie
W swoim wystąpieniu szef rządu zwrócił się również do obywateli Ukrainy. - Drodzy sąsiedzi z Ukrainy, nie zostawimy was w potrzebie. Jesteśmy razem z wami. Będziemy kontynuować pomoc humanitarną, przyjmować uchodźców - zapewnił.
Szef rządu przestrzegał też przed dezinformacją i fake newsami związanymi z sytuacją na Ukrainie.
Inwazja Rosji. Opozycja o sytuacji na Ukrainie
Po zakończeniu wystąpienia premiera, głos zabrali przedstawiciele klubów i kół parlamentarnych.
Borys Budka zaczął swoje wystąpienie od wyrazów solidarności dla narodu ukraińskiego. - To czas próby i wielkiej odpowiedzialności, przed którym stanęliśmy my wszyscy - podkreślił.
- Dlatego tak ważne jest, aby nakreślić jasny i czytelny plan, który pozwoli na zwiększenie bezpieczeństwa Polski - powiedział Budka. Jak przypomniał, ostatnio Donald Tusk podpowiadał, jak można w tym czasie zwiększyć bezpieczeństwo Polski.
Zdaniem Budki "chwila jest bezprecedensowa". - Dlatego po pierwsze należy odstąpić od wszelkich konfliktów międzynarodowych, od tej niepotrzebnej walki z przyjaciółmi, a nie wrogami - podkreślił szef klubu KO.
Przypomniał, że w Rosji nie ma wolnych sądów. - Dlatego tak ważne jest, by przywrócić w Polsce praworządność i zakończyć spór z Unią Europejską. Tego wymaga polska racja stanu - oświadczył Budka.
Poseł Gawkowski w imieniu klubu Lewicy rozpoczął swoją wypowiedź od przypomnienia słów "A więc wojna!", wypowiedzianych przez spikera Polskiego Radia 1 września 1939 r. "Rosja w haniebny sposób zaatakowała Ukrainę i złamała prawo międzynarodowe. Atak na Ukrainę to również atak na Europę i nie może być w żaden sposób usprawiedliwiany" - powiedział Gawkowski.
- Nikt z nas nie myślał, że doczeka czasu, w którym będzie wojna. Putin zniszczył to poczucie bezpieczeństwa w Europie, i dziś Putin to wróg publiczny numer jeden w Europie - podkreślił.
- Dziś racją stanu RP, świata, Europy, państw demokratycznych jest wolna, integralna, niepodległa Ukraina. Tę rację stanu można osiągnąć tylko zachowując pewne zasady solidarności, odpowiedzialności, współdziałania w Polsce między siłami politycznymi i bycia zjednoczonymi w UE i NATO" - mówił z kolei szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Rosja atakuje Ukrainę
W czwartek o godz. 4:00 czasu polskiego wojska Władimira Putina rozpoczęły inwazję na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny. Nad Ukrainą zamknięto przestrzeń lotniczą dla rejsów cywilnych.
Według doniesień Rosja zaatakowała liczne cele nie tylko w Donbasie, ale w całej Ukrainie, w tym w największych miastach, takich jak Kijów, Charków czy Odessa.
Zobacz też: