Internet nie zapomina. "Urocza wpadka PiS‑owskich mediów"
Media prawicowe donosiły, że Otwarty Dialog miał koncesję na handel bronią i chciał przeprowadzenia krwawego puczu. Teraz internauci przypominają, że jeszcze kilka lat temu politycy Prawa i Sprawiedliwości chętnie z tą fundacją współpracowali. Wypomnieć "wpadkę" postanowił też Adrian Zandberg z Razem.
02.08.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:08
Ostatnio w mediach zrobiło się głośno o Otwartym Dialogu. Najpierw pojawiła się bowiem informacja, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych domaga się kontroli skarbowej fundacji. Ten ruch MSZ poprzedzała publikacja oświadczenia członka zarządu ODF Bartosza Kramka, w którym namawiał do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec rządu.
Później media prawicowe podały, że za rządów PO-PSL fundacja uzyskała koncesję na handel bronią. W rozmowie z Wirtualną Polską Kramek odniósł się do sprawy.
Prawica strzeliła sobie w stopę?
Komentarze nie milkną. Internauci przypominają, że wcześniej przedstawiciele PiS opowiadali się po stronie fundacji. Jeden z internautów zwrócił uwagę, że poseł Stanisław Pięta niegdyś stanął w jej obronie.
Swój komentarz w sprawie zamieścił na Twitterze też Adrian Zandberg z Razem. - Urocza wpadka PiS-owskich mediów. Poszukiwały opozycyjnego "jądra ciemności" z takim zacięciem, że chwyciły się... za własne szeregi - napisał.
Źródło: Twitter/WP