MSZ bierze pod lupę Fundację Otwarty Dialog. Będzie kontrola skarbowa
MSZ zwróciło się do Izby Administracji Skarbowej w Warszawie o kompleksową kontrolę skarbową w Fundacji Otwarty Dialog. Członek zarządu fundacji Bartosz Kramek opublikował wcześniej oświadczenie "Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!", w którym namawiał do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec rządu.
MSZ ma ograniczone możliwości sprawowania nadzoru nad fundacjami; w sprawie Fundacji Otwarty Dialog podejmiemy jednak działania zmierzające do respektowania polskiego prawa - zapowiedział resort dyplomacji. Ministerstwo zleciło też Izbie Administracji Skarbowej w Warszawie kontrolę skarbową.
W czwartek MSZ poinformowało, że zwróciło się do Fundacji Otwarty Dialog "o niezwłoczne nadesłanie wszystkich uchwał fundacji przyjętych w latach 2013-2017 oraz o szereg wyjaśnień". Resort zwrócił się w szczególności o wyjaśnienie, "dlaczego na oficjalnym profilu fundacji na Facebook umieszczane są informacje nawołujące do nielegalnych działań, takich jak zachęcanie do niewywiązywania się z obowiązku uiszczania podatków". "Ministerstwo zwróciło się też o wyjaśnienie przyczyn publikacji przez przedstawicieli fundacji w mediach społecznościowych treści będących personalnymi atakami wymierzonymi w konkretne osoby" - podkreślono w komunikacie Biura Rzecznika Prasowego MSZ.
Działania MSZ skomentował na Facebooku ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. "Wreszcie biorą się za Fundację Otwarty Dialog! Szkoda jednak, że szef MSZ Witold Waszczykowski, jako minister mający z urzędu sprawować kontrolę, to wszystko tolerował" - napisał duchowny. "Dlaczego? Czy tak jak w Amber Gold jacyś politycy roztaczali "parasol ochrony" nad tą organizacją?" - dodał. Isakowicz-Zaleski wyraził jednocześnie swoje wątpliwości dotyczące finansowania Fundacji Otwarty Dialog.
Odnosząc się w piątek do tej wypowiedzi udostępnionej także na portalu wPolityce wiceszefowa biura prasowego MSZ Katarzyna Sobiecka wskazała, że minister spraw zagranicznych "nie jest organem założycielskim ani fundatorem" Fundacji Otwarty Dialog oraz "nie ma też prawa w jakikolwiek sposób wpływać na wybór władz fundacji".
"Zgodnie z obowiązującym prawem, w akcie założycielskim kierowanym do sądu rejestrowego, fundator może wskazać każdego Ministra jako właściwego do nadzoru nad fundacją. Zwracam uwagę, że wskazany w ten sposób do pełnienia funkcji nadzorczych Minister nie ma na taką decyzję żadnego wpływu" - podkreśliła w Sobiecka.
Jak dodała, stanowi o tym "peerelowska ustawa uchwalona w 1984 roku tuż po zniesieniu stanu wojennego". Zaznaczyła, że zakres nadzoru szefa resortu nad fundacjami określony przez ustawę o fundacjach "ogranicza się wyłącznie do składania wniosku do sądu celem zbadania działania fundacji zgodnie z przepisami prawa lub statutem (art. 12), zaskarżania uchwał do sądu (art. 13)". "Natomiast w sytuacji, gdyby działania zarządu fundacji w istotny sposób naruszały przepisy prawa lub postanowienia statutu, organ nadzoru może żądać usunięcia uchybień albo zmiany zarządu fundacji (art. 14)" - uzupełniła Sobiecka.
Jej zdaniem "oczywiste" jest, że ewentualne zaskarżenie uchwały fundacji "staje się możliwe dopiero po zapoznaniu się organu nadzoru z takim dokumentem". "Tymczasem uchwały zazwyczaj wpływają do organu nadzoru przy okazji składania kolejnego rocznego sprawozdania, co następuje rok po zakończeniu okresu sprawozdawczego. Oznacza to, że na złożenie sprawozdania za rok 2016 fundacja ma czas do 31 grudnia 2017 r." - wyjaśniła w komunikacie Sobiecka.
Zwróciła zarazem uwagę, że "aktualnie Minister Spraw Zagranicznych sprawuje nadzór nad 391 fundacjami, a jedynym trybem nadzoru są wskazane wyżej artykuły ustawy o fundacjach". Zapewniła, że resort dyplomacji "podejmie dalsze zgodne z prawem działania zmierzające do respektowania polskiego prawa".
To szef CBA chciał kontroli fundacji?
Wcześniej w czwartek portal wPolityce poinformował, że z wnioskiem o wszczęcie kontroli w sprawie działań Fundacji Otwarty Dialog wystąpił do szefa MSZ minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Jak zaznaczył portal, Kamiński zwrócił się do MSZ w związku z apelem przewodniczącego Rady Fundacji Bartosza Kramka, który na Facebooku apelował o zaangażowanie w obalenie polskiego rządu.
"Ostatnie działania Fundacji oraz Bartosza Kramka, zasiadającego w jej władzach, budzą wątpliwości dotyczące naruszania statutu Fundacji, a nawet polskiego prawa" - cytuje w wPolityce uzasadnienie wniosku Kamińskiego do MSZ. Rzecznik ministra koordynatora zaznaczył, że wystąpienie do MSZ ma "bezpośredni związek z ostatnimi działaniami Bartosza Kramka, który jest autorem skandalicznego wpisu nawołującego do przewrotu w Polsce".
Szef MSZ ze względu na charakter działalności fundacji jest uprawniony do jej kontroli. Chodzi o funkcjonowanie organizacji w porównaniu z jej celami statutowymi.
"Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!" - pod takim hasłem Kramek opublikował apel w internecie. W 16 punktach przedstawił swój plan obalenia władzy, sugerował radykalne rozwiązania - podkreśla portal wPolityce. Kramek opisywał m.in. wnioski płynące z ukraińskiego Majdanu, pisał o obywatelskim nieposłuszeństwie jako alternatywie dla społeczeństwa, ale wyraźnie zaznaczył, że jest przeciwko agresji.
"Organizacje pozarządowe są pierwszymi ofiarami"
"Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do zainteresowania ze strony organów państwowych, służb i propagandowych "mediów" Rosji, a nawet Kazachstanu, ale nie sądziliśmy nigdy, że takie rzeczy będą działy się w Polsce - ze strony polskich władz. Jako społeczeństwo musimy aktywnie sprzeciwiać się łamaniu konstytucji i bezprawiu, nawet jeśli wiąże się to z konsekwencjami. Droga do Moskwy prowadzi dzisiaj przez Budapeszt, a organizacje pozarządowe zazwyczaj są jednymi z pierwszych ofiar. A na to pozwolić nie możemy" - czytamy w oświadczeniu Fundacji Otwarty Dialog na Facebooku.
- To motywowany politycznie początek represji. Spodziewam się wszystkiego, łącznie z tym, że do fundacji przyjdzie ABW lub mnie aresztują - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską szef ODF Bartosz Kramek.