Internauci WP o wykluczeniu Polski z grona czołowych kandydatów do UE
(Inf. własna)
10.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Po raz pierwszy w trzyletnich rokowaniach Unia Europejska wykluczyła w poniedziałek Polskę ze swej wewnętrznej debaty o czołowych kandydatach. Ta informacja poruszyła naszych internautów. Do wtorkowego popołudnia swoje opinie na ten temat wyraziło ponad 400 czytelników naszego serwisu.
400% cła na towary z Unii - żąda Marcin. Jeśli damy taką odpowiedź i nagle Renault, Fiat czy Seat nie sprzedadzą w 40-milionowym kraju ani jednego samochodu, podobne kłopoty będą mieli inni producenci z Unii. Powinniśmy przy tym drastycznie obniżyć cła na towary z USA, Korei, Japonii. Jestem przekonany, że stanowisko Unii zmieni się z dnia na dzień.
Natomiast Marek K. jest zdania, że nie musimy skamleć do chorej Unii. To może się skończyć również i naszą chorobą. Polska jest Narodem wiernym. Gdy inni pouciekali my potrafiliśmy bić się również i za innych i za nich ginąć. Może i gorzej materialnie nam się żyło, ale naszych Ojców nie musimy się wstydzić. Zachodni świat zwariował. Morduje sobie ludzi w majestacie "prawa", normy ustalają zboczeńcy, a w Parlamencie Europejskim przywódcy-pedofile mówią o legalizacji seksu z dziećmi (podpierając się Freudem). Wrócisz Ty kiedyś Europko po naukę do Polski. Tylko ile milionów ludzi zginie, wymorduje się, abyś stwierdziła, że nie tędy droga ?
To nie my powinniśmy się Unii podlizywać, tylko oni powinni zabiegać o nas. Jesteśmy krajem z największym potencjałem w Europie Środkowo-Wschodniej. Powinniśmy najpierw wzmocnić swoją gospodarkę, a sami zaczną o nas zabiegać - a wtedy powiemy... Oni nam nie mają do zaoferowania nic poza chorobami, eutanazją i ślubami dla pedałów. Przerwijmy rokowania!!! Dogadajmy się z NAFT-ą!!! Jeszcze Polska nie zginęła!!!!! - wzywa Tomasz Tymiński.
Inny sojusz dla naszego kraju proponuje Ido 58: Nasi kochani politycy chyba nigdy nie chodzili na lekcje historii. Zachód zawsze nas robił na szaro, a my jak muchy do lepu lgniemy do niego. Należy dogadać się z Rosją, to od razu im rura zmięknie.
Pracuję w Brukseli od paru lat, w strukturach UE. Niestety, nie przy polskiej sprawie. Ale wiem dobrze co się tu mówi i od początku jest dla wszystkich wiadome, że administracja ma za zadanie utrudnić nasze wejście - napisał MZ White. (and)