Internauci WP o amerykańskim ataku na Talibów
(inf.własna)
07.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W niedzielę wieczorem czasu polskiego rozpoczęła się akcja militarna USA skierowana przeciwko Talibom. Zaledwie kilka minut po podaniu tej informacji przez Wirtualną Polskę pojawiło się ponad 200 opinii.
Ludzie stracili rozum. Chcą się powybijać na wzajem i doprowadzić do III wojny światowej, a w konsekwencji do końca świata - pisał "Figo".
Zdaniem "piotra" amerykański atak nie wróży nic dobrego. Ekstremiści muzułmańscy dostali wiatru w żagle. Przy swojej pogardzie dla życia swojego i innych są śmiertelnym zagrożeniem dla całego świata. Nikt tak naprawdę nie zna scenariusza dalszych wydarzeń. Teraz kolej na ich ruch - tylko gdzie i kiedy? - zastanawiał się.
"Mistral" uznał natomiast, że tak powinno być. To nie jest zemsta, tylko odpowiedź na wypowiedzenie wojny przez terrorstów. Nie ma się co łudzić, że można było uniknąć wojny - czyli żyć i czekać, w którym miejscu na świecie - w kawiarni, biurze, kinie, teatrze, szkole wybuchnie kolejna bomba podłożona przez jakiegoś fanatyka - stwierdził.
Co dalej? - pytał "bibi". Ciekawe jak świat będzie wyglądał jutro. Co w Pakistanie, może wojna domowa? No i czy Talibowie mają broń chemiczną i biologiczną, której nie zawahają się użyć... - pisał.
Bless USA - napisał "Kameleon". Demokracja i wolność muszą zwyciężyć - dodał. Natomiast inny czytelnik Wirtualnej Polski podszedł do ataku USA bardziej pragmatycznie. Ciekawe jakie jutro będą ceny ropy naftowej? - pytał.
Tuż po amerykańskim uderzeniu informowaliśmy też, że Polska udostępniła USA przestrzeń powietrzną i "odciążyła" amerykańskie siły w Macedonii. Zdaniem kilku internautów, władze naszego kraju nie powinny angażować się w ten konflikt.
Amerykanie sami powinni wypić to piwo, co je sobie nawarzyli, a my nie powinniśmy w ogóle się w to wtrącać. Amerykanie wiedzieli, co robią, zapominając o sprawie polskiej w Jałcie. Czemu my teraz nie możemy zostawić USA samych sobie? I tak jak by była Jałta II to się za nami Amerykanie nie wstawią - pisał "analizujący".
Nie ma we mnie ani trochę poparcia dla USA - zapewniał Adam Nowiński. Urażony żandarm światowy chce wciągnąć w swoją politykę cały świat - stwierdził. (and)