Incydent z Izraelem w czasie ceremonii otwarcia. Jest odpowiedź Palestyńczyków
Emmanuel Macron był wyraźnie zachwycony po ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu. "Za 100 lat ciągle będzie się o tym mówiło" - napisał w serwisie X. Ceremonia była rzeczywiście wydarzeniem, jakiego świat jeszcze nie widział. Nie brakło jednak zgrzytów.
Francuzi przenieśli ceremonię otwarcia igrzysk w zupełnie inny wymiar. Po raz pierwszy zdarzenie rozgrywało się poza stadionem, na otwartej przestrzeni.
Igrzyska w Paryżu otwarte. Niezwykły pokaz w strugach deszczu
Udało się zrobić imprezę, która - mimo zagrożeń, jakie niesie współczesny świat - sprawiała wrażenie bezpiecznej i pozbawionej zewnętrznych znaków koniecznych środków ostrożności. Bez wątpienia przestrzeń była naszpikowana agentami służb i uzbrojonymi strażnikami, ale to była warstwa kompletnie niewidzialna dla odbiorców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zabrakło wzruszeń i poruszających chwil. Komentarze, które podsumowują te doznania, znaleźć można było w sieci już po zakończeniu ceremonii.
"Dziękuję Thomasowi Jolly'emu i jego twórczemu geniuszowi za tę wspaniałą ceremonię. Dziękujemy artystom za tę wyjątkową i magiczną chwilę. Dziękujemy policji, służbom ratunkowym, agentom i wolontariuszom. Dziękuję wszystkim, którzy w to uwierzyli. Za 100 lat ciągle będzie się o tym mówiło! Zrobiliśmy to!" - napisał po zakończeniu ceremonii otwarcia Emmanuel Macron.
Prezydent Francji wygłosił w piątkowy wieczór bardzo krótkie przemówienie, ogłaszając otwarcie igrzysk. Relację oglądał uważnie również Justin Trudeau, premier Kanady.
Polityk odniósł się do występu Celine Dion, swojej rodaczki, która zaśpiewała dla publiczności zgromadzonej w Paryżu i przed telewizorami.
Celine Dion zgodnie z medialnymi spekulacjami pojawiła się w Paryżu na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich 2024. Mało kto wierzył, że wokalistka po długiej przerwie od śpiewania, zdoła wystąpić na takim wydarzeniu.
"Występ, którego nigdy nie zapomnimy. Dziękuję, Celine" - napisał się Trudeau. Podobnie reagowali fani, którzy obawiali się, że już nigdy nie zobaczą jej na scenie.
Przeczytaj również: Krwiożerczy bąk bydlęcy. Letni koszmar brzęczącego olbrzyma
Artystka odezwała się też w mediach społecznościowych. "Niech rozpocznie się gra! Przesyłam miłość i szczęście wszystkim zawodnikom" - napisała piosenkarka na platformie X.
Podczas pokazu na Sekwanie doszło do pewnego incydentu. Francuscy dziennikarze relacjonowali, że część zgromadzonej publiczności wygwizdała przepływającą reprezentację Izraela. Tymczasem w mediach ośmioosobowy zespół z Palestyny napisał: "Z popiołów zawsze powstajemy".
Źródło: X