Incydent przy pomniku smoleńskim. Kaczyński zabrał wieniec
Kolejny incydent z udziałem Jarosława Kaczyńskiego przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie. Prezes PiS próbował zniszczyć jeden z wieńców z obraźliwym hasłem. Następnie zdecydował się na zabranie go.
W 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie odbyły się uroczystości. Wieńce składali m.in. politycy PiS.
Co miesiąc jednak wieniec przed pomnikiem składa także niejaki Zbigniew Komosa. Na wieńcu jest tabliczka z napisem "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. Stop kreowaniu fałszywych bohaterów!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nerwy na 14. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Nagranie z incydentu przed pomnikiem
Kaczyński mocuje się z tabliczką
Także dzisiaj pojawił się taki wieniec. Jarosław Kaczyński próbował początkowo, przy pomocy sekatora, odciąć tabliczkę z obraźliwym hasłem.
- Panowie mają swoje poczucie prawa. Słyszeliście państwo Tuska, że "prawo, jak my je rozumiemy" - powiedział Kaczyński do policjantów, którzy go upominali.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kaczyński nie mógł oderwać tabliczki. Próbował więc ją rozbić sekatorem, kilka razy w nią uderzając. Prezes PiS w końcu zdecydował się wziąć wieniec i go usunąć sprzed pomnika.
Policja: zatrzymanie nie było niezbędne
Stołeczna policja wydała komunikat w sprawie incydentu.
"Policjanci dokumentowali przebieg zdarzenia, w którego czasie czynności prowadził także nasz Zespół Antykonfliktowy starając się zapobiec naruszeniu prawa i informując posła o zgodnym z nim zachowaniu" - napisano.
"Z uwagi na to, że całe zajście zostało nagrane, a parlamentarzysta jest osobą powszechnie znaną - jego zatrzymanie nie było niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania, a więc nie zachodziły przesłanki wymagane dla podjęcia takiego działania" - podkreślono.
Stwierdzono, że dalse czynności "będą procedowane zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami".
To nie pierwszy taki incydent. Kaczyński także w październiku 2023 roku zniszczył wieniec oraz wdał się w awanturę z aktywistami. Policja wszczęła w tej sprawie trzy postępowania. W kolejnych miesiącach wieńce zabierali sprzed pomnika m.in. Marek Suski czy Anita Czerwińska.
Czytaj więcej: