Imponująca emerytura za pięć lat pracy? Rzeczywistość europosłów
Wystarczy jedna kadencja, aby poseł Parlamentu Europejskiego nabył prawa do unijnej emerytury. A nie jest ona mała - wynosi 6 tys. zł netto. Europosłowie, którzy w Brukseli są kilka kadencji, mogą liczyć na 24 tys. zł emerytury.
W Polsce uprawnienia emerytalne kobiety nabywają po 20, a mężczyźni 25 latach pracy. Najniższą emerytura wynosi obecnie 1620 zł netto.
Inaczej wygląda sprawa w Parlamencie Europejskim. Europosłowie, którzy ukończyli 63 lata, mogą pobierać emeryturę, która za pięcioletnią kadencję wynosi, bagatela, 6 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytalne Eldorado
Jak wyliczył emerytalny ekspert dla "Super Expressu", rekordziści w PE otrzymają naprawdę imponujące kwoty.
"Najdłużej zasiadający w PE posłowie (przez 4 kadencje), czyli np. Jacek Saryusz-Wolski (76 l.) będą dostawać 24 tys. zł emerytury. O kolejną kadencję w PE z ramienia KO ubiega się także Janusz Lewandowski (73 l.). Jego unijna emerytura (24 tys. zł) nie będzie już wyższa z uwagi na limit (70 proc. uposażenia). Europoseł PiS Ryszard Czarnecki (61 l.), cztery kadencje w PE, skończy 63 lata w 2026 r. i będzie mu przysługiwała emerytura wysokości 24 tys. zł. Róża Thun (70 l.) z Trzeciej Drogi po trzeciej kadencji wywalczyła 18 tys. zł. Teraz walczy o reelekcję, co pozwoli podnieść świadczenie do 24 tys. zł" - wylicza dziennik.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się co 5 lat. Ostatnie głosowanie miało miejsce w 2019 roku. Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6–9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego. W celu organizacji głosowania, kraj zostanie podzielony na 13 okręgów wyborczych.
Źródło: "Super Express", WP Wiadomości