Immunitet Obajtka w komisji PE. Jest deklaracja europosła
Daniel Obajtek, europoseł PiS i były szef Orlenu, zadeklarował gotowość do stawienia się przed komisją w Parlamencie Europejskim w sprawie uchylenia mu immunitetu. Wniosek dotyczy niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez Obajtka.
Daniel Obajtek, były prezes Orlenu i obecny europoseł PiS, potwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że zamierza stawić się na wysłuchanie przed komisją w Parlamencie Europejskim.
Procedura dotyczy wniosku polskiej prokuratury o uchylenie jego immunitetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen.Skrzypczak: Trump stara się wedrzeć w łaski Putina
Kontrowersje wokół wniosku
Obajtek skrytykował działania polskiej prokuratury, określając je jako "cyrk" w europarlamencie. Podkreślił, że sprawa dotyczy niewielkich kwot w porównaniu do przychodów spółki, którą zarządzał. W jego ocenie wniosek mógłby być rozpatrywany w sądzie cywilnym, a nie w Parlamencie Europejskim.
Europoseł zaznaczył, że nie ma problemu z uczestnictwem w przesłuchaniach i jest przyzwyczajony do takich sytuacji.
- Nauczyłem się z tym straszeniem Daniela Obajtka żyć - powiedział PAP. Dodał, że wyniki spółki, którą zarządzał, oraz wpływy do budżetu są jego obroną.
Zarzuty prokuratury
Wniosek o uchylenie immunitetu dotyczy niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez Obajtka. Prokuratura Generalna wskazała na zawarcie przez Orlen umów na usługi detektywistyczne z firmą powiązaną z Obajtkiem. Firma ta wcześniej świadczyła usługi ochrony osobistej dla byłego prezesa Orlenu.
Obajtek uważa, że działania prokuratury mają charakter polityczny i są próbą odebrania mu immunitetu.
- To jest tylko szopka polityczna, żeby w końcu Obajtkowi odebrać immunitet - twierdził. Podkreślił, że immunitety powinny być odbierane za poważne przestępstwa, a nie w sprawach urzędniczych.