IMGW ostrzega: silny wiatr i wysoki poziom wód w rzekach

- Na Pomorzu wiatr będzie wiał z prędkością do 90 km na godzinę i jego prędkość będzie się utrzymywać - powiedziała podczas konferencji prasowej synoptyk Maria Waliniowska. Dodała, że nad samym morzem, na Wybrzeżu Środkowym, porywy wiatru mogą wynosić nawet do 100 km na godzinę. Na zachodzie kraju można się spodziewać porywów wiatru rzędu 70-80 km, a na pozostałym obszarze - do 65 km na godzinę.

Marianna Sasim z IMGW poinformowała z kolei, że na Wybrzeżu i rzekach uchodzących do morza następuje wzrost stanu wody. Wytłumaczyła, że jest to wynik podwyższonego poziomu morza, jak również wpływ cofki - a więc sytuacji, kiedy woda wpływa do ujściowych odcinków rzek.

Polska jest w zasięgu niżu znad Bałtyku, w związku z czym nad cały kraj napływa polarno-morska masa powietrza. To początek ochłodzenia, które z każdym dniem będzie coraz silniejsze. Jak informuje IMGW, w środę opady śniegu i deszczu ze śniegiem nie wystąpią w całym kraju, ale lokalnie mogą być bardzo intensywne.

Synoptycy zapowiadają, że choć w środę temperatury będą jeszcze głównie dodatnie, wyniosą już maksymalnie od 0 st. na wschodzie kraju do 2 st. na zachodzie i 3 st. na wybrzeżu. Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 979 hPa i początkowo będzie spadać, a potem zacznie rosnąć.

W środę w kraju zachmurzenie duże, miejscami większe przejaśnienia. Okresami pojawią się przelotne opady śniegu. Na wybrzeżu możliwe burze. Na wschodzie Polski miejscami przyrost pokrywy śnieżnej o 5 cm, a na południu o 5 cm do 15 cm.

W czwartek zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami. Okresami przelotne opady śniegu, zawieje i zamiecie śnieżne. Na południu miejscami przyrost pokrywy śnieżnej o 5 cm. Zrobi się już jednak zdecydowanie chłodniej. Temperatura maksymalna od -10 st. na północnym wschodzie, około -5 st. w centrum do -2 st. na zachodzie i -1 st. miejscami na wybrzeżu. Wiatr umiarkowany, okresami dość silny. Zawieje i zamiecie śnieżne.

W nocy z wtorku na środę opady śniegu i silny wiatr uszkodziły linie energetyczne w całym kraju. Według Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, prądu nie miało w związku z tym kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych.

O godzinie 6 rano bez prądu było 16 tysięcy odbiorców, a rzeczniczka RBC Anna Adamkiewicz poinformowała, że "najwięcej usterek odnotowano w województwach podlaskim - około 4 tysiące, łódzkim - ponad pięć tysięcy, a także w wielkopolskim i śląskim".