Ihor Mazur wyjechał z Polski. Interpol przyznał Ukraińcom rację

Ihor Mazur wrócił na Ukrainę. Współpracownik ukraińskiego rzecznika praw człowieka i weteran wojny z Rosją opuścił Polskę kilka dni po tym, jak na podstawie rosyjskiej noty Interpolu zatrzymała go nasza straż graniczna.

Ihor Mazur opuścił Polskę
Źródło zdjęć: © East News
Paulina Górnicka

Przypomnijmy - Ihor Mazur został zatrzymany przez polską straż graniczną w ubiegły piątek na przejściu granicznym w Dorohusku. Rosjanie dołączyli go do listy podejrzanych o rzekome przestępstwa popełnione w Czeczenii [Mazur był zaangażowany w walkę bojowników frontu czeczeńskiego przeciwko Rosji - przyp. red.]. W niedzielę Ukrainiec odzyskał wolność dzięki poręczeniu, którego udzielił mu konsul generalny Ukrainy w Lublinie Wasyl Pawluk. Mazur musiał jednak przebywać na terenie lubelskiego konsulatu i zgłaszać się na wezwania polskiej prokuratury.

Wyjazd aktywisty z Polski był możliwy dzięki interwencji ukraińskiego Interpolu w centrali tej organizacji. Po przedstawieniu aspektu politycznego całej sprawy przyznano Ukraińcom rację i zmieniono status Mazura na status osoby nieposzukiwanej.

Ukraińska ambasada potwierdziła w rozmowie z RMF, że Mazur jest już w swoim domu.

Zatrzymanie Ihora Mazura

Rzeczniczka polskiego MSZ Ewa Suwara tłumaczyła, że "Polska zgodnie z obowiązującymi przepisami po informacji z Interpolu była zobowiązana do zatrzymania obywatela Ukrainy".

W sprawie interweniował sam szef dyplomacji prof. Jacek Czaputowicz. - Strony porozumienia Interpolu czasami go nadużywają - podkreślił minister spraw zagranicznych, zlecając władzom konsularnym wyjaśnienie powodów wpisania przez Rosjan Ihora Mazura na listę Interpolu.

Oburzenia nie kryli mieszkańcy Kijowa. W sobotę - tuż po tym jak pojawiła się informacja o zatrzymaniu działacza - przed ambasadą RP zgromadzili się demonstranci. - Przyszliśmy w geście wsparcia dla Ihora Mazura. Sądzimy, że polskie organy ścigania pomyliły się i nie rozumieją, co zrobiły. Nie można nazwać tego inaczej, niż współpracą z rosyjskimi służbami specjalnymi - mówił uczestnik akcji Bohdan Chodakowski, cytowany przez serwis hromadske.ua.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Policja bada doniesienia medialne. Książę Andrzej rezygnuje z tytułów
Policja bada doniesienia medialne. Książę Andrzej rezygnuje z tytułów
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu