Ihor Mazur zatrzymany w Polsce. Jacek Czaputowicz wyjaśnia
- Strony porozumienia Interpolu czasami go nadużywają - stwierdził minister spraw zagranicznych Polski Jacek Czaputowicz. To jego komentarz do sprawy Ihora Mazura. Weterana wojny w Donbasie i ukraińskiego aktywistę zatrzymała w piątek polska straż graniczna.
O sprawę zatrzymania Ihora Mazura szef polskiej dyplomacji był pytany podczas wizyty w Berlinie.
- Decyzja została podjęta przez straż graniczną, która nie ma wiedzy o tym, jaką funkcję sprawuje osoba, która znajduje się na liście Interpolu. Zarówno Ukraina, jak i Rosja są stronami porozumienia Interpolu i jest obowiązkiem służby straży granicznej zatrzymanie takiej osoby - wyjaśnił Jacek Czaputowicz.
Podkreślił, że polskie władze konsularne wyjaśniają ze stroną ukraińską powody wpisania przez Rosję Ihora Mazura na listę.
Szef MSZ przypuszcza, że mogło się tak stać, ponieważ "czasami strony porozumienia Interpolu nadużywają możliwości wpisania na listę".
- Myślę, że te kwestie będą analizowane, badane, odpowiednie decyzje przez odpowiednie organy polskie będą podjęte zgodnie z prawem międzynarodowym - zapewnił Czaputowicz.
Przypomnijmy, że Ihor Mazur został zatrzymany w odpowiedzi na wniosek Rosji, która rozesłała za nim list gończy w Interpolu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Polska była zobowiązana odpowiedzieć na ten list i straż graniczna zatrzymała obywatela Ukrainy na przejściu w Dorohusku.
Działanie to skrytykowali ukraińska Rzecznik Praw Obywatelskich oraz ambasador Ukrainy w Polsce.
Decyzję w sprawie ewentualne wydania Ihora Mazura Rosjanom podejmie sąd w Chełmie. rozprawa ma odbyć się w poniedziałek, 11 listopada.
Ihor Mazur to weteran walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, członek skrajnie prawicowej organizacji UNA-UNSO i współpracownik sekretariatu rzecznika praw obywatelskich Ukrainy.
Źródło: Interia.pl
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl