Ich wynik to wyrok na lata. Jest uderzenie w sztab PiS

W nowej kadencji parlamentu zabraknie kilku znanych nazwisk. Wśród polityków, którzy nie wywalczyli sobie miejsca w Sejmie, znalazła się m.in. była wicepremier Jadwiga Emilewicz, a także wieloletni poseł PiS Tadeusz Cymański. - Polityka nie znosi próżni - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Emilewicz.

Jadwiga Emilewicz i Tadeusz Cymański kończą swoją przygodę z WiejskąJadwiga Emilewicz i Tadeusz Cymański kończą swoją przygodę z Wiejską
Źródło zdjęć: © PAP
Tomasz Waleński

PKW podała we wtorek ostateczne wyniki wyborów parlamentarnych. PiS wygrało, ale nie będzie w stanie samodzielnie rządzić. Podano już też, kto wywalczył mandat, a kto żegna się z Wiejską. Nie zabrakło przy tym niespodzianek.

Wśród tej drugiej grupy znajdują się m.in. była wicepremier i minister gospodarki w rządzie Zjednoczonej Prawicy Jadwiga Emilewicz. Do Sejmu nie dostali się m.in., Hanna Gil-Piątek, Michał Wypij, Andrzej Rozenek, Robert Bąkiewicz czy Janusz Korwin-Mikke.

O swój wynik do końca drżeć musieli m.in. Włodzimierz Czarzasty, Janusz Kowalski czy Sebastian Kaleta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Desperacka koalicja PiS? Wyśmiała mrzonki publicystów

Niektórzy - jak wieloletni poseł PiS Tadeusz Cymański - przegrali dosłownie o włos. Jak zareagował na rozbrat z parlamentem? Jakie ma plany na przyszłość? - Teraz musi wejść w życie plan B. Po prostu przegrałem. Gratuluję Jarkowi Sellinowi - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Tadeusz Cymański.

- Moja aktywność w polityce musi ulec wygaszeniu albo gwałtownemu zmniejszeniu. Przestaję być posłem po wielu latach, to się zdarza - mówi. - Poświęcę teraz więcej czasu rodzinie. Moja aktywność wymagała od nich sporo poświęceń - dodaje.

Cymański nie chce oceniać kampanii PiS - twierdzi, że to zadanie dla zwycięzców. - Niech komentują zwycięzcy, taka ich rola - podkreśla.

Pytamy także o plany na najbliższe dni. - Muszę się przestawić, podziękować, pożegnać się ze współpracownikami. Moje myśli idą w inną stronę - zapewnia.

- Przegrana była elegancka, po pięknej walce z Jarosławem Sellinem, bardzo honorowo, o 100 głosów. Można powiedzieć, że przegrałem na ostatniej prostej. Myślę, że szczęście mnie nie opuściło, ale się nie uśmiechnęło - zaznacza.

Czy to koniec Cymańskiego jako polityka? Jednoznaczna deklaracja nie pada.

- Tego nie wiem, żaba się błota nie powinna wyrzekać. Dostojewski powiedział kiedyś, że są na świecie dwie mądre książki - Biblia i kalendarz. Wilka ciągnie do lasu. Być może, nie wiem - mówi Wirtualnej Polsce.

Emilewicz nie zamierza znikać

Jadwiga Emilewicz deklaruje w rozmowie z Wirtualną Polską, że nie zamierza się żegnać z życiem publicznym. Jednocześnie podkreśla, że na razie ma przed sobą jeszcze wiele zajęć.

- Dzisiaj urlop po forsownej kampanii. Ale jutro wracam do pracy - mówi. W pracy - jak zapewnia - czeka ją natłok obowiązków.

- Na razie muszę dokończyć parę tematów, którymi zajmuję się jako pełnomocnik rządu ds. kontaktów polsko-ukraińskich. M.in. będzie to publikacja przewodnika po zamówieniach ukraińskich. Mam nadzieję, że będzie to jeszcze w tym tygodniu. Rzecz jest gotowa i czeka na publikację - zapewnia była wicepremier.

- Polityka nie znosi próżni - dodaje.

Żegnająca się z Wiejską Emilewicz zdradza, że w przyszłym tygodniu jedzie jeszcze do Kijowa na konsultacje ze stroną ukraińską. Czeka ją także wyjazd do Brukseli. - W Brukseli cały czas trwają rozmowy dotyczące funduszu dla Ukrainy, w których bierzemy bardzo aktywny udział, więc tam też czekają mnie spotkania. Mam wypełniony kalendarz do końca czasu, w którym będzie funkcjonował jeszcze obecny rząd - podkreśla w rozmowie z WP.

Była minister gospodarki jest oszczędna w ocenach kampanii wyborczej, jak twierdzi: przyjdzie na to jeszcze czas. Na Emilewicz, która startowała z Poznania, zagłosowało łącznie 26 876 wyborców. Dało jej to trzeci wynik PiS na liście, nie wystarczyło jednak na wywalczenie mandatu.

- Mój wynik jest pozytywnym zaskoczeniem, dla mnie jako spadochroniarza z Krakowa i człowieka spoza PiS szczególnie w okręgu krańcowo nieprzychylnego prawicy, czyli też z tak niską bazą osób głosujących, a także członków - twierdzi i zaznacza, że ma "duże poczucie satysfakcji".

Dzieli się jednak z nami dwoma refleksjami dotyczącą kampanii Prawa i Sprawiedliwości. - Chyba stratedzy układający kampanie nie zauważyli tego, że półtora miliona mieszkańców miast do 20 tys. mieszkańców przeprowadziło się w ciągu ostatnich czterech lat do dużych ośrodków miejskich. Prawica będzie musiała wymyślić się na nowo - mówi.

Emilewicz zwraca także uwagę na język i brutalność kampanii. W jej ocenie zapłaciło za to nie tylko PiS, ale i także KO. - Najpierw jednak trzeba uderzyć się we własną pierś - zaznacza.

- Mam wobec tego takie przekonanie, że to jest kwestia języka, a nie treści - mówi. - Kwestię bezpieczeństwa i jej wagę zdefiniowaliśmy poprawnie, jednak język mógł być niewłaściwy i to on wzbudził aktywność osób, które wcześniej nie chodziły na wybory, a teraz poszły i na nas nie zagłosowały.

Czy zatem jest to bezpowrotne pożegnanie z Wiejską? - Na pewno nie jest to moje ostatnie słowo w życiu publicznym. Dwa lata temu zapoczątkowałam inicjatywę Polka XXI wieku. W tej chwili to jest kula śniegowa, która toczy się przez Polskę. Ten projekt będę na pewno kontynuować - podkreśla. - Drugi element to zadanie opowiedzenia sukcesu polskiej transformacji w taki sposób, który może być drogowskazem dla państw takich jak Ukraina. Tym będę się zajmować dalej.

- Dobra polityka wymaga dobrej metapolityki i z tej metapolityki ja na pewno nie rezygnuję - podsumowuje Emilewicz.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Jesienne połączenie partii. PO zmieni szyld?
Jesienne połączenie partii. PO zmieni szyld?
Wrocławskie ZOO ostrzega. "Chcemy Was uczulić"
Wrocławskie ZOO ostrzega. "Chcemy Was uczulić"
Eurowizja 2026. Hiszpania grozi bojkotem
Eurowizja 2026. Hiszpania grozi bojkotem
Nepalska armia wzmacnia flotę. Dwa nowe samoloty przyleciały z Polski
Nepalska armia wzmacnia flotę. Dwa nowe samoloty przyleciały z Polski
Tragiczny wypadek w Chojnicach. Zablokowana DK22
Tragiczny wypadek w Chojnicach. Zablokowana DK22
Publiczne wysłuchanie kandydatów na prezesa NIK. Hołownia o historycznym kroku
Publiczne wysłuchanie kandydatów na prezesa NIK. Hołownia o historycznym kroku
Kandydat na prezesa NIK: "Potrzebne systemowe zmiany"
Kandydat na prezesa NIK: "Potrzebne systemowe zmiany"
Rosyjski opozycjonista bez obywatelstwa. Nie może wrócić do kraju
Rosyjski opozycjonista bez obywatelstwa. Nie może wrócić do kraju
Apel TPN i TOPR. "Działanie nieodpowiedzialne"
Apel TPN i TOPR. "Działanie nieodpowiedzialne"
Janusz Korwin-Mikke zakłada nową partię. Nazwa nie jest przypadkowa
Janusz Korwin-Mikke zakłada nową partię. Nazwa nie jest przypadkowa
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Coraz ostrzej na linii Pałac Prezydencki-MSZ. "Jakby szykowali się na ustawkę"
Coraz ostrzej na linii Pałac Prezydencki-MSZ. "Jakby szykowali się na ustawkę"