Czarnek mówi o żalu. "Rozczarowujące". Wskazał powód klęski [RELACJA NA ŻYWO]
Wybory parlamentarne 2023. - Zdobycie 194 mandatów do Sejmu przez PiS jest rozczarowujące - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Podkreślił, że PiS wygrał wybory i spodziewa się, że prezydent powierzy PiS misję tworzenia rządu. Wskazał, że jest czas na tworzenie koalicyjnego frontu i jest z kim go tworzyć. - To nie tylko PSL. W demokracji rozmawiamy ze wszystkimi: i z PSL, i z Konfederacją, i z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, dzisiaj Nową Lewicą, i z Platformą - powiedział Czarnek, choć politycy PSL, łącznie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem zaprzeczali szansom na współpracę z PiS. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
17.10.2023 | aktual.: 17.10.2023 22:11
- - Gdyby prezydent wskazał kogoś, kto przychodzi do niego bez większości, wystawiłby się na śmieszność i ośmieszyłby PiS i Mateusza Morawieckiego - mówił na antenie RMF FM rzecznik PO Jan Grabiec. Jak dodał, trwają rozmowy z Lewicą i Trzecią Drogą ws. powołania nowego rządu. - Tutaj mam dobre wiadomości. Kontakt jest stały - podkreślił.
- Według danych PKW, zwycięzcą wyborów jest Prawo i Sprawiedliwość. Na kandydatów PiS głos oddało 35,38 proc. osób biorących udział w głosowaniu. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska (30,70 proc.), a na trzecim miejscu uplasowała się Trzecia Droga (14,40 proc.) Na Lewicę głos oddało 8,61 proc. wyborców. Konfederacja zdobyła 7,16 proc. głosów.
- - Jeżeli Donald Tusk powie: "Jestem premierem i wprowadzę aborcję do 12 tygodnia, skrócę czas pracy i wyprowadzę religię ze szkół", to ja powiem: Niech będzie - powiedział na antenie TOK FM poseł Lewicy Maciej Konieczny. Jego partia Razem wprowadziła do Sejmu i Senatu więcej osób niż poprzednio. Liczą, że będą mieć wpływ na rząd tworzony z Koalicją Obywatelską i Trzecią Drogą.
- - Zwracam się z gorącym apelem do pana prezydenta. Ludzie czekają na pierwsze decyzje, które będą konsekwencją tych wyborów. Szczęśliwej Polski już czas - powiedział Donald Tusk w apelu do prezydenta Andrzeja Dudy. Lider PO wydał oświadczenie, w którym zaapelował do prezydenta o powierzenie misji tworzenia rządu.
- Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył, że nie zgodzi się, aby do przyszłej umowy koalicyjnej "zostały wpisane sprawy światopoglądowe". W mediach społecznościowych odpowiedziała mu Anna Maria Żukowska z Lewicy.
- Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki głosowania w wyborach do Sejmu. Zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość. Wiadomo także, że tych wyborach frekwencja była rekordowa. Głosy oddało ponad 21 mln Polaków, z 29 mln uprawnionych do głosowania, co stanowi 74,38 proc.
- - Rekordowa frekwencja w polskich wyborach jest mocnym wyrazem demokratycznej woli Polaków. Będziemy pracować z kolejnym polskim rządem nad dalszym wzmacnianiem naszych relacji dwustronnych - przekazał Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu USA.
- W PiS nastąpił koniec pozorowanych sympatii i wyciszania konfliktów. Zaczyna się czas rozliczeń. Członkowie sztabu wyborczego i politycy partii współtworzących rząd przerzucają się odpowiedzialnością za kampanię, przez którą formacja Jarosława Kaczyńskiego może stracić władzę.
- - Prezydent Andrzej Duda będzie wszystko przeciągał do maksymalnych terminów, określonych w konstytucji, żeby procedura powołania nowego rządu trwała jak najdłużej. Nie będzie się spieszył. Nowy opozycyjny rząd będzie najwcześniej na przełomie roku – mówią WP bliscy współpracownicy prezydenta Polski. Wskazują też przyczyny słabszego, niż się spodziewano, wyniku PiS.
Wieczorem Władysław Kosiniak-Kamysz po raz kolejny zaprzeczył możliwości koalicji z PiS.
- To nie tylko PSL. W demokracji rozmawiamy ze wszystkimi: i z PSL, i z Konfederacją, i z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, dzisiaj Nową Lewicą, i z Platformą - mówił Przemysław Czarnek z PiS o szukaniu koalicjanta do rządu.
- To po stronie włodarzy miast jest organizacyjne przygotowanie wyborów tak, żeby wyborcy mogli w godnych warunkach ten głos oddać, by nie stać w kolejkach - powiedziała we wtorek szefowa KBW Magdalena Pietrzak. Zastrzegła, że sytuacje związane z kolejkami do głosowania zostaną przeanalizowane.
Przewodniczący państwowej Komisji Wyborczej na wtorkowej konferencji prasowej został zapytany o to, z czego wynikały problemy w zliczaniu głosów z zagranicy i dlaczego członkowie komisji m.in. w Wielkiej Brytanii czekali kilkadziesiąt godzin na zatwierdzenie wyników.
- Przypominam, że głosowanie - również w Wielkiej Brytanii - to jest w zasadzie ten czas jak Polska, czyli niedziela godz. 21 - powiedział Marciniak. Dodał, że najpierw czasu wymagało zliczenie głosów przez komisje, następnie protokoły zostały przekazane i - za pośrednictwem konsulów - trafiły do okręgowych komisji wyborczych.
- Chodzi o to, żeby wyniki, które podaliśmy były niepodważalne. To jest olbrzymia, tytaniczna praca - powiedział we wtorek przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zapytany o to, z czego wynikały problemy w zliczaniu głosów z zagranicy.
"Czy Pan w ogóle wie, gdzie leżą Wierzchosławice? Nigdy nie widziałem Pana na Zaduszkach Witosowych, a jestem obecny na nich co roku. PS. Nie chcemy nic z Avonu" - napisał rzecznik PSL Miłosz Motyka komentując wpis związanego z PiS Pawła Rybickiego, który sugerował, że PSL ma szansę "stanąć po dobrej stronie historii" i stworzyć rząd z PiS.
- Jeśli chodzi o możliwość dalszego rządzenia: jako, że wygraliśmy te wybory i to wyraźnie - milion głosów przed Koalicja Obywatelską - w związku z tym spodziewamy się, że pan prezydent to właśnie nam i naszemu kandydatowi powierzy misję formułowania rządu, desygnuje naszego kandydata na prezesa Rady Ministrów i to my będziemy tworzyć rząd - powiedział Przemysław Czarnek z PiS.
- Ale z drugiej strony: jesteśmy partia zwycięską, po raz kolejny zwyciężyliśmy i to wyraźnie przed Platformą Obywatelską. To jest milion głosów więcej oddanych na naszą listę, niż na Koalicję Obywatelską, więc w związku z tym to jest znakomita ocena naszych rządów po czterech latach, tylko, że nie o ocenę chodziło, a o możliwość dalszego rządzenia - wskazał minister edukacji i nauki.
- Wydaje się, że rzeczywiście oczekiwaliśmy, mimo wszystko, tych 15 mandatów więcej. Około 210, 215 mandatów pokazywały nam sondaże, jeszcze kilka dni przed wyborami, koło wtorku, środy. I to nie sondaże nasze wewnętrzne, tylko zewnętrzne. nawet dla OKO.press we wtorek pokazywał, że tak właśnie może być. Te sondaże pokazywały też dużo więcej mandatów dla Konfederacji - powiedział Przemysław Czarnek.
Według niego, więcej mandatów zdobytych przez Konfederację uniemożliwiłoby budowanie koalicji bez PiS. - Te 194 mandaty i zaledwie kilkanaście mandatów Konfederacji jest rozczarowujące, i tego nie ukrywamy. To jest oczywiste - dodał.
- Zdobycie 194 mandatów do Sejmu przez PiS jest rozczarowujące - powiedział szef MEiN Przemysław Czarnek.
Jednocześnie podkreślił, że PiS wygrał wybory i spodziewa się, że prezydent powierzy PiS misję tworzenia rządu. Wskazał, że jest czas na tworzenie koalicyjnego frontu i jest z kim go tworzyć.
Dopytywany, kiedy można spodziewać się podwyżek dla nauczycieli i budżetówki, rzecznik PO zapewnił, że "jak najszybciej".
- Chcemy dać podwyżki od 1 stycznia. To się ludziom należy i to powinno nastąpić już znacznie wcześniej. 30 proc. to jest rekompensata dla nauczycieli. Z całą pewnością to wyrównanie się należy, bo ten zawód jest jednym z najbardziej spauperyzowanych w ostatnich latach, którego ranga i znaczenie upadało przez osiem lat. Natomiast 20 proc. dla budżetówki – tam są różnego rodzaju stanowiska. Pewnie trzeba wejść w szczegóły, bo nie sądzę, żeby na stanowiskach kierowniczych była konieczność podwyższania tych pensji. Raczej trzeba by się było zastanowić nad chociażby zmniejszeniem liczby urzędników, a na pewno polityków - podsumował.
Grabiec dodał, że do tej pory liderzy ugrupowań koalicyjnych nie rozmawiali o personaliach, bo "takie było założenie". - Mogę zdradzić, że posiedzenie zarządu odbędzie się jeszcze w tym tygodniu, w czwartek. Zawsze przed ważnymi decyzjami premier Donald Tusk zwołuje Zarząd Krajowy PO. Tak będzie też w tym tygodniu - poinformował rzecznik partii.
Jego zdaniem wątpliwe jest, by zarząd wydał tego dnia oświadczenie, że kandydatem PO na przyszłego premiera jest Donald Tusk. - Raczej podsumujemy wybory i ustalimy plan polityczny na najbliższe tygodnie. A decyzja o wskazaniu premiera będzie pewnie wspólną decyzją naszych koalicjantów i nas - stwierdził Grabiec.
Grabiec był pytany w Polsat News o trwające rozmowy koalicyjne.
- Liderzy naszych formacji demokratycznej opozycji rozmawiali także przed wyborami, w pewnym momencie bardzo intensywnie. Później, ze względu na kampanię, bardziej byli zaangażowani w kampanie swoich partii, ale myślę, że bardzo dobrym wstępem do tych rozmów była końcówka kampanii, w której funkcjonowała synergia pomiędzy partiami opozycyjnymi. Nie było rywalizacji, wyrywania sobie głosów. Donald Tusk nawet wsparł Trzecią Drogę - przypomniał.
Posiedzenie Zarządu Krajowego PO odbędzie się jeszcze w tym tygodniu, w czwartek - poinformował we wtorek w Polsat News rzecznik PO Jan Grabiec. Dodał, że w trakcie spotkania członkowie ugrupowania podsumują wybory i ustalą plan polityczny na najbliższe tygodnie.
- Gratulujemy Polakom rekordowej frekwencji w niedzielnych wyborach i cieszymy się na współpracę z nowym rządem, by kontynuować wzmacnianie bliskich związków między naszymi krajami - powiedziała PAP rzeczniczka amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson.
- Naturalnym kandydatem na premiera jest lider największej partii albo osoba ustalona przez koalicję, która za chwilę powstanie. Liderem największej partii jest Donald Tusk - powiedział współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty w "Kropce nad i" w TVN24.
We wtorek odbyło się pierwsze po wyborach spotkanie rządu Mateusza Morawieckiego. W niedzielnych wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość wygrało, zdobywając 35,38 proc. głosów. To oznacza, że w nowej kadencji Sejmu nie będzie mógł samodzielnie rządzić.
RMF FM spytał jednego z ministrów, co było w planie dzisiejszego posiedzenia. Ten krótko odpisał mu w wiadomości: stypa.
"To może znaczyć, że jest Pan kłamcą i powiela fejki. To oczywista bzdura i stworzona przez Was grafika, która tylko potwierdza, jakimi jesteście oszustami w PiS. Władysław Kosiniak-Kamysz nigdy nic takiego nie powiedział" - napisał rzecznik PSL Miłosz Motyka do Jacka Saryusza-Wolskiego, europosła PiS, który rozpowszechnia nieprawdziwą wypowiedź szefa PSL, który miał powiedzieć, że rządy PiS były lepsze niż rządy PO-PSL, w których był ministrem.
"Odbudowa państwa prawa jest kluczowa dla przywrócenia demokracji, naszej pozycji w UE i odblokowania KPO. Dlatego tuż po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów lider zwycięskiej opozycji Donald Tusk poprosił nas o rozmowę" - napisał na Twitterze mec. Michał Wawrykiewicz ze stowarzyszenia Wolne Sądy.
Opublikował zdjęcie z szefem PO.
"Społeczeństwo obywatelskie będzie aktywnie wspierać odbudowę praworządności" - dodał.
PKW: W wyborach do Senatu kandydaci PiS zdobyli 34 mandaty, KO - 41, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 11, Nowa Lewica - 9. Do Senatu weszło również 5 kandydujących z własnych komitetów wyborczych. (PAP)