Amerykanie o wynikach wyborów. Złożyli ważną deklarację
- Rekordowa frekwencja w polskich wyborach jest mocnym wyrazem demokratycznej woli Polaków. Będziemy pracować z kolejnym polskim rządem nad dalszym wzmacnianiem naszych relacji dwustronnych - przekazał Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu USA.
Stany Zjednoczone stały się jednym z kluczowych sojuszników Polski, zwłaszcza po inwazji Rosji na Ukrainę. Agresja Władimira Putina na sąsiednie państwo doprowadziła do resetu relacji Zjednoczonej Prawicy z obozem Joe Bidena, bo wcześniej nie były one najlepsze.
Amerykanie o wynikach wyborów. Złożyli ważną deklarację
W okresie kampanii Prawo i Sprawiedliwość wielokrotnie odnosiło się do bezpieczeństwa Polski, zwracając uwagę m.in. na sojusz polsko-amerykański. Wszystko wskazuje jednak na to, że administracja Bidena wkrótce będzie musiała współpracować z nowym rządem, bo chociaż PiS zdobył najwięcej głosów i wygrał wybory, to partie opozycyjne dysponują większością mandatów w nowym Sejmie.
- Rekordowa frekwencja w polskich wyborach jest mocnym wyrazem demokratycznej woli Polaków. Będziemy pracować z kolejnym polskim rządem nad dalszym wzmacnianiem naszych relacji dwustronnych - w ten sposób do wyników wyborów w Polsce odniósł się Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnich latach Polska dała się poznać jako jeden z głównych nabywców amerykańskiego sprzętu wojskowego. Rząd Zjednoczonej Prawicy zamówił m.in. wyrzutnie Patriot, pociski firmy Lockheed Martin, samoloty bojowe F-35A, przenośne zestawy przeciwpancerne Javelin, a także czołgi Abrams w najnowszej specyfikacji M1A2 SEPv3.
Tymczasem nie wszyscy przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości jednoznacznie godzą się z utratą władzy. Marek Suski we wtorek w TVP Info mówił, że "najprawdopodobniej" jego partia przejdzie do opozycji w najbliższej kadencji Sejmu. Nieco inną narrację w TVP1 podtrzymywał Radosław Fogiel.
- PiS jest zwycięzcą wyborów, nam zaufało najwięcej Polaków. Czasami większość parlamentarną jest łatwiej znaleźć, czasami trzeba głębiej poszukać. Możemy zaprosić do rozmów każdego, kto jest skłonny kontynuować dobry kierunek rozwoju - powiedział poseł PiS.
- Nieco bawią mnie takie próby dodawania wyników wszystkich innych partii i mówienia, że wygrał kto inny - dodał polityk PiS, który oczekuje, że Andrzej Duda w pierwszej kolejności powierzy misję tworzenia rządu osobie wskazanej przez obecne ugrupowanie rządzące.
Czytaj także: