I tak go skrytykują. Jarosław Kaczyński nie ma dobrego wyjścia ws. pogrzebu Adamowicza
Czy Jarosław Kaczyński będzie na pogrzebie Pawła Adamowicza? Powinien. Ale nawet jeśli postąpi słusznie i pojedzie do Gdańska, spadną na niego gromy.
18.01.2019 12:46
Na sobotni pogrzeb Pawła Adamowicza wybierają się prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Piotr Gliński. Czy pojawi się prezes PiS Jarosław Kaczyński? Wszystko wskazuje na to, że nie. Do piątkowego przedpołudnia gdański ratusz nie dostał informacji o planowanym przyjeździe szefa PiS. W czwartek jego bliski współpracownik Adam Bielan mówił w "Rzeczpospolitej", że nie ma informacji, by Jarosław Kaczyński miał pojechać na sobotni pogrzeb.
Powinien?
Pojawiają się głosy, że powinien to zrobić, aby przykryć i zadośćuczynić swojej środowej kompromitacji, kiedy to spóźnił się (trudno uwierzyć, że przypadkowo) na minutę ciszy i krótkie przemówienie Grzegorza Schetyny poświęcone Pawłowi Adamowiczowi. W WP Opinie pisaliśmy o tym przejawie małostkowości, który jasno pokazał, że żadnej jakościowej zmiany na lepsze w polskiej polityce nie będzie. Z drugiej strony jeśli Kaczyński pojechałby do Gdańska tylko po to, by zatrzeć złe wrażenie po środzie, lepiej żeby został w Warszawie.
- Nie wierzę w tłumaczenie o spóźnieniu, nie ma takiej opcji, absolutnie. Jarosława Kaczyńskiego nie będzie na pogrzebie, nie jest w stanie tego zrobić, przeskoczyć siebie - powiedział w programie WP "Money. To się liczy" Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier uważa, że prezes PiS "cały czas żyje tą tragedią i w związku z tym Polska dziś wygląda tak, jak wygląda".
Krytyka i tak będzie
Niewątpliwie na Kaczyńskiego spadnie fala krytyki za nieobecność w Gdańsku. Taka, jaka spadła na niego we środę. I która spada po dość jednoznacznej deklaracji Bielana. Ta krytyka jest po części słuszna, bo zabójstwo Pawła Adamowicza to dramat, jakich w polskiej polityce niewiele. Stąd dobrze, by polska klasa polityczna pokazała w tej sytuacji choć elementarną jedność, a trudno o bardziej widoczny jej symbol, niż obecność Jarosława Kaczyńskiego.
Z drugiej strony przyjazd Jarosława Kaczyńskiego do Gdańska także ściągnie na prezesa PiS krytykę. Jedni będą mu zarzucać zagranie pod publiczkę, drudzy dwulicowość. Wszak to obóz polityczny Kaczyńskiego, kierowane przez jego ludzi media, przypuszczały ataki na prezydenta Gdańska. Stąd Kaczyński przez część uczestników uroczystości żałobnych może być niemile widziany. Jego obecność może sprowokować gwizdy, buczenie i krzyki, co niewątpliwie zakłóci przebieg uroczystości, zaburzy atmosferę. Może więc nieobecność prezesa Kaczyńskiego jest rozwiązaniem lepszym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl