I po Hojarskiej
Sejmowa Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka odwołała we wtorek posłankę Samoobrony Danutę Hojarską z funkcji wiceszefowej tej komisji. Za odwołaniem było 19 posłów, przeciwko 2, a 3 wstrzymało się od głosu.
O odwołanie Hojarskiej wnosił szef komisji Grzegorz Kurczuk z SLD. W moim przekonaniu to kompromitacja komisji całego Sejmu, gdy we władzach organu kontrolującego wymiar sprawiedliwości zasiada ktoś, kto unika sądu i uczestniczy w akcjach łamiących prawo - powiedział Kurczuk.
Przyznał, że gdy wybierano składy komisji znane były informacje prasowe o kłopotach Hojarskiej z wymiarem sprawiedliwości.
Szanowaliśmy ustalone parytety i zgodziliśmy się na konsensus klubowy w prezydium Komisji. Niektórzy posłowie liczyli, że wyjaśnią się sprawy pani Hojarskiej. Do dziś jednak nic się nie zmieniło, a pani poseł niewiele lub nic nie uczyniła, by to wyjaśnić - mówił Kurczuk. W przypadku Hojarskiej - dodał - mamy do czynienia z uporczywą niechęcią rozliczenia się z sądem i poddania się sądowej weryfikacji.
O rezygnację z funkcji apelowali też do Hojarskiej Bohdan Kopczyński (Liga Polskich Rodzin) i Jan Olszewski (niezrzeszony). Posłanka Samoobrony nie skorzystała jednak z propozycji - i jak to sformułowała - oddała się do dyspozycji posłów. Zapewniała jednocześnie, że jest niewinna. (an, mp)