Huebner: negocjacje wierzchołkiem góry lodowej
Minister ds. europejskich Danuta Huebner podkreśliła w poniedziałek, że negocjacje akcesyjne są jedynie wierzchołkiem góry lodowej, na którą składa się całość procesu przygotowania Polski do członkostwa w UE.
10.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Negocjacje są w tej chwili, bardzo widocznym, ale tylko czubkiem wielkiej góry lodowej - powiedziała Huebner podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami.
Według niej, naszym najpoważniejszym zadaniem jest wdrażanie w życie przyjmowanego dorobku prawnego UE. Huebner wyjaśniała, że szczególnie ważne jest przygotowanie polskiej administracji do funkcjonowania w ramach Unii.
Minister dodała, że w przyszłorocznym raporcie Komisji Europejskiej (w którym KE ocenia postępy krajów kandydujących w drodze do członkostwa w UE), właśnie wprowadzanie dorobku prawnego Unii w życie będzie podstawą oceny.
We wtorek po południu, w Brukseli odbędzie się ostatnia w tym roku sesja negocjacyjna na szczeblu ministerialnym. Na czele polskiej delegacji stoi minister ds. europejskich, a jej skład wchodzą m.in. wiceministrowie: główny negocjator Jan Truszczyński i jego zastępca - Jarosław Pietras.
Zdaniem Huebner, w siedmiu pozostałych do zamknięcia rozdziałach (polityka konkurencji, rybołówstwo, swobodny przepływ kapitału, swobodny przepływ osób, polityka transportowa, wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne oraz podatki)
- poza trzema najtrudniejszymi, w których nie ma jeszcze wspólnego stanowiska "15" - (rolnictwo, polityka regionalna oraz budżet i finanse) - jesteśmy bardzo blisko sfinalizowania.
Tymczasem zdaniem Huebner, do końca przyszłego roku trzeba będzie przyjąć jeszcze około stu tzw. ustaw europejskich. Przed parlamentem i komisjami, które zajmują legislacją stoją ogromne zadania. Tak naprawdę proces w parlamencie jeszcze nie ruszył, bo jeszcze się tam nie pojawiły te wszystkie ustawy, których prawdopodobnie może być jeszcze około setki do końca 2002 - mówiła minister.
Huebner wyraziła przekonanie, że jeszcze w tym roku możemy osiągnąć polityczne porozumienie z Unią Europejską w negocjacjach dotyczących przepływu osób i kapitału. Chodzi o możliwość podejmowania pracy w krajach wspólnoty i prawo do kupowania ziemi przez cudzoziemców po naszym wstąpieniu do Unii.
Techniczne zamknięcie tych rozdziałów negocjacyjnych do końca grudnia jest niemożliwe, ale, jak to określiła pani minister, jest szansa na ich zamknięcie polityczne. Decyzje politycy mogliby podjąć na rozpoczynającym się za parę dni szczycie w Laeken, a przygotować do nich już jutro podczas sesji negocjacyjnej na szczeblu ministów spraw zagranicznych w Brukseli. (aka)