Horror w Aleksandrowie. Arnold bił, kopał i podpalił swoją partnerkę. "To diabeł, jest agresywny i nieprzewidywalny"
Dramat rozegrał się w małej miejscowości w Łódzkiem. 19-letni chłopak zbił i skopał swoją 36-letnią partnerkę. Wyciągnął za włosy z domu, oblał ją benzyną i podpalił. Kobieta była zbyt zastraszona, żeby zadzwonić na policję. Zrobił to anonimowy informator. Sąsiedzi o sprawcy mają jak najgorsze zdanie.
28.08.2018 | aktual.: 28.08.2018 08:54
O scenach jak z horroru, które rozegrały się w małej miejscowości w gminie Aleksandrów, pisaliśmy kilka dni temu. Dramat rozegrał się 9 sierpnia. W jednym z domów jednorodzinnych 19-letni Arnold S. zaczął ubliżać swojej 36-letniej partnerce. Był pijany i agresywny.
Od słów szybko przeszedł do rękoczynów. Zaczął bić i kopać kobietę po całym ciele. Mimo że było południe, nikt nie zareagował na jej krzyki.
Zobacz także
Rozzuchwalony mężczyzna wyciągnął za włosy swoją ofiarę na podwórko. Tam polał górną część jej ciała benzyną i rzucił w nią zapałką. Kobieta stanęła w ogniu. Z nieoficjalnych informacji WP wynika, że krzyki w końcu ściągnęły uwagę sąsiadów, otrzeźwiał także sam oprawca. Ugaszono ogień na 36-latce.
Kobieta była jednak tak zastraszona, że nie powiadomiła policji. Nie skorzystała też z pomocy lekarskiej. - O tym, co tak naprawdę się stało, dowiedzieliśmy się tylko dzięki zgłoszeniu anonimowego informatora. 36-latka była zbyt zastraszona, dlatego nie powiadomiła organów ścigania. Kiedy policjanci do niej dotarli, próbowała wymyślać różne wersje zdarzenia, które wybielały jej oprawcę - wyjaśniła w rozmowie z TVN24 aspirant Ilona Sidorko z piotrkowskiej policji.
"Diabeł" - sąsiedzi ostro o Arnoldzie
Sąsiedzi 19-latka mają o nim jak najgorsze zdanie. - To chłopak, który od zawsze sprawiał problemy. Niektórzy mówili, że to "diabeł". Facet, którego nie chciałoby się znać. Agresywny i nieprzewidywalny - mówią mieszkańcy. Przyznają, że chłopak miał problemy z prawem, głównie za kradzieże. - Tej swojej partnerce wygrażał przy innych, bez skrępowania. Nie bał się jej bić publicznie - mówią i proszą o anonimowość.
Wiadomo, że 19-latek mieszkał z ojcem. Obaj nie stronili od alkoholu. 36-latka również lubiła sobie "popić". Wychowała się w gminie Aleksandrów, wszyscy ją tam znają. W końcu porzuciła partnera, z którym miała dziecko. Związała się z Arnoldem.
Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Na wniosek prokuratora sąd w Opocznie aresztował go na trzy miesiące.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl