Trwa ładowanie...

Hongkong. Ostre spięcie na linii Stany Zjednoczone-Chiny

Gorąca atmosfera w Hongkongu. Najpierw chiński dziennik opublikował dane pracownicy amerykańskiego konsulatu. Po tym amerykańska dyplomacja nazwała Chiny "zbójeckim reżimem". Państwo Środka z kolei oskarżyło USA o stosowanie "gangsterskiej logiki".

Hongkong. Ostre spięcie na linii Stany Zjednoczone-ChinyŹródło: East News, fot: Todd Darling/Polaris Images/East News
d1w0wmj
d1w0wmj

Przypomnijmy: propekiński dziennik "Ta Kung Pao" opublikował dane pracownicy wydziału politycznego konsulatu USA w Hongkongu. Dziennikarze uchwycili Julie Eadeh podczas protestów w stolicy autonomii. Kobieta rozmawiała m.in. z przywódcami manifestacji. Całość tekstu opatrzono tytułem "Obce siły ingerują".

- Nie sądzę, aby ujawnianie prywatnych informacji dotyczących amerykańskiej dyplomatki, zdjęć, imion jej dzieci, było formalnym protestem. Tak właśnie postąpiłby zbójecki reżim - mówiła na konferencji prasowej rzeczniczka prasowa Departamentu Stanu. - Nie tak zachowywałby się odpowiedzialny kraj - dodała Morgan Ortagus, podkreślając, że incydent jest "absolutnie niedopuszczalny".

Chińskie MSZ kontruje

Na reakcję chińskich władz nie trzeba było długo czekać. Biuro chińskiego MSZ w Hongkongu stwierdziło, że słowa Ortagus to "bezczelne oszczerstwo ukazujące gangsterską logikę i hegemoniczne myślenie". "Chiny potępiają te wypowiedzi i stanowczo się im sprzeciwiają" - dodano w komunikacie.

Zobacz także: Kolejna bolesna porażka Szydło w PE. Neumann nie zostawia na niej suchej nitki

Rzecznik biura (niewymieniony z nazwiska) ocenił, że Departament Stanu USA najwyraźniej uważa, iż rolą amerykańskich dyplomatów są kontakty z antyrządowymi, a nawet separatystycznymi siłami w innych krajach świata. Wezwał stronę amerykańską do "poszanowania międzynarodowego prawa i norm rządzących stosunkami międzynarodowymi" oraz do zaprzestania "ingerencji w wewnętrzne sprawy innych państw".

Hongkong. Miasto protestów

Od połowy czerwca w dawnej brytyjskiej kolonii przetaczają się masowe protesty. Na początku mieszkańcy chińskiej prowincji sprzeciwiali się próbie wprowadzenia kontrowersyjnego prawa przez Radę Legislacyjną Hongkongu (odpowiednik lokalnego parlamentu). Nowe prawo miało pozwolić na ekstradycję osób podejrzanych o przestępstwa do Chin kontynentalnych. Tamtejszy system sprawiedliwości jest bezwzględny: dopuszcza stosowanie tortur, arbitralne przetrzymywania w areszcie czy wymuszanie zeznań.

d1w0wmj

W ostatnim tygodniu protestujący ogłosili kolejne postulaty. Oprócz żądania większej swobody i demokracji, domagają się rezygnacji z urzędu Carrie Lam, szefowej administracji Hongkongu.

Jak podkreślają eksperci tegoroczne manifestacje są największe od 1997 roku. Od tego momentu Hongkong fukcjonuje jako "jedno państwo, dwa systemy". Formalnie należy do komunistycznych Chin, jednak cieszy się autonomią i własnym parlamentem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1w0wmj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1w0wmj
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj