Hongkong. Kolejna manifestacja, policja znowu użyła gazu łzawiącego
Hongkong. Na ulice po raz kolejny wyszli demonstracji, którzy rzucali w kierunku policjantów kostkami chodnikowymi i koktajlami Mołotowa. Z kolei funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych, by powstrzymać manifestujących.
28.09.2019 | aktual.: 29.09.2019 07:11
Do demonstracji doszło w parku Tamar w pobliżu budynków rządowych. Uczestniczyło w nich 200-300 tys. osób. Organizatorem manifestacji był Obywatelski Front Praw Człowieka, który posiadał zgodę władz na przeprowadzenie akcji.
Równolegle ruszyła inna grupa protestujących, która zablokowała ulicę Harcourt Road. Niektórzy uczestnicy niszczyli przystanki autobusowe i billboardy reklamowe. Pojawiły się również koktajle Mołotowa. W reakcji policja użyła na Harcourt gazu łzawiącego i armatek wodnych.
Protesty trwają już od wielu tygodni, mimo że władze Hongkongu w końcu spełniły jeden z kluczowych postulatów protestujących: zdecydowano się wycofać kontrowersyjny projekt nowelizacji przepisów ekstradycyjnych, który miał umożliwić m.in. ekstradycję podejrzanych do Chin kontynentalnych.
Lubnauer o starciu z Ogórek. Nie szczędziła mocnych słów
To jednak nie wszystko. W przyszłym tygodniu przypada 70. rocznica proklamowania komunistycznej Chińskiej Republiki Ludowej. Na 1 października zaplanowano prodemokratyczną manifestację w centrum miasta, organizowaną przez Obywatelski Front Praw Człowieka. Jednak służby i władze w Hongkongu odmówiły wydania na to zezwolenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl