Hołownia rzuca rękawicę Tuskowi ws. marszu 4 czerwca. "Odpuśćmy sobie"
Szymon Hołownia wyraźnie wbija szpilę Donaldowi Tuskowi, mocno odcinając się od wydarzenia, które organizuje Platforma. - Odpuśćmy sobie z tym marszem 4 czerwca - mówi wprost w nowym nagraniu.
- Co to jest za jakaś nowa dyskusja, która nam zabiera krew, emocje?! 4 czerwca jest 4 czerwca. Czy to jest wydarzenie, które zmieni losy świata? - stwierdził Szymon Hołownia w opublikowanym nagraniu.
- Czy PiS się od tego rozpadnie, że my pomaszerujemy 4 czerwca? - pyta dalej. - Uważam, że musimy być wszędzie, nie tylko w Warszawie. Marszami się nie wygrywa wyborów - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez lata pracowała w Moskwie. Mówi o sobowtórach Putina
- Na razie komunikat jest bardzo prosty. Wypowiedział go Jan Grabiec. To jest marsz Platformy Obywatelskiej, organizowany przez PO i inne partie nie są zaproszone. Usłyszałem to na własne uszy - podkreślił Hołownia. Choć dodał, że do tej daty jest jeszcze "mnóstwo czasu, w którym można różne decyzje podejmować".
"Przejaw niesamowitej ignorancji i ślepoty"
"Panie Hołownia, wszyscy gramy do jednej bramki, cała opozycja gra w jednej drużynie. Zdarzają się zgrzyty czy różnice w poglądach, ale podburzanie do 'odpuszczenia sobie' marszu 4 czerwca to przejaw niesamowitej ignorancji i ślepoty, wobec tego co PiS uczynił z Polską" - napisał Sebastian Kościelnik, kierowca fiata seicento, z którym w lutym 2017 r. zderzyła się limuzyna z premier Beatą Szydło, teraz także członek Platformy Obywatelskiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kilka dni temu w podobnym tonie wypowiadała się przewodnicząca koła parlamentarnego Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. Zwróciła uwagę, że marsz "to jest wydarzenie Platformy Obywatelskiej". Jak zaznaczyła, "z założenia Polska 2050 nie jeździ na wydarzenia partyjne innych partii politycznych".
- 4 czerwca niewątpliwie jest ważnym dniem dla Polaków i z tej okazji Szymon Hołownia oraz nasi politycy również będą zaangażowani w różne wydarzenia w Polsce - podkreśliła posłanka. - Od dawna mamy swój ustalony harmonogram, będziemy go realizować i data 4 czerwca również jest dość mocno wypełniona - zaznaczyła.
Donald Tusk poinformował o marszu w połowie kwietnia. "Dziękuję za wsparcie, ale nie pocieszenia mi trzeba, tylko Waszej determinacji i wiary w zwycięstwo. Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską" - napisał na Twitterze.