Hołownia przymierza się do fotelu marszałka. "Trzeba być gotowym"
- To wreszcie musi przestać być cyrk - mówi Szymon Hołownia, wyjaśniając zmiany, jakie chciałby wprowadzić w gmachu przy ul. Wiejskiej. Przyznał także, że przygotowuje się do objęcia stanowiska marszałka Sejmu.
Szymon Hołownia dopytywany był o to, jakie zmiany chciałby wprowadzić w Sejmie, stwierdził, że z całym prezydium chce "pilnować tego, żeby Sejm znowu zaczął się ludziom dobrze kojarzyć, bo dzisiaj kojarzy się nie najlepiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski dopytywał, jak skomentuje, opinie, że parlament, to cyrk. - To nie może być cyrk. To ma być miejsce, w którym ludzie ze sobą rozmawiają. Wykuwają, czasami w bardzo trudnych rozmowach, rozwiązania. Spór jest rzeczą naturalną, różnice są rzeczą naturalną, ale parlamenty wymyślono po to, żebyśmy się nie zabijali na ulicach. Żebyśmy mieli miejsca, gdzie ludzie przychodzący z różnych stron, dyskutują tak długo, aż wypracują jakieś rozwiązania - powiedział Hołownia.
Ocenił, że "niektórzy kształt architektoniczny tego budynku brali zbyt dosłownie". - Ten budynek nie może się już kojarzyć z cyrkiem. On ma się kojarzyć z miejscem, w którym ludzie współpracują ze sobą - mówił lider Polski 2050.
Hołownia gotowy "na wszelkie ewentualności"
W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że - przy pomocy pracowników Kancelarii Sejmu - zapoznaje się z regulaminem. - Byłem już w ciemnym saloniku, ale nie widziałem specjalnych narzędzi do dyscyplinowania posłów, a słyszałem już legendy na temat tego miejsca - mówi. - Zapewniam państwa - wygląda jak izba wyższa, a nie izba tortur - skomentował.
Dziennikarze dopytywali go, czy już poważnie przygotowuje się do przejęcia roli marszałka Sejmu. - Trzeba być gotowym na wszelkie ewentualności. Jeżeli się okaże w poniedziałek, że zostanę marszałkiem Sejmu, to muszę być gotowy do pełnienia tej funkcji. Jeżeli się nie okaże, że będę marszałkiem Sejmu, to jakoś sobie z tym poradzę, zapewniam - wyjaśnił Hołownia.
Umowa koalicyjna podpisana. Stanowiska marszałków rotacyjne
Liderzy KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy podpisali i przedstawili w piątek treść umowy koalicyjnej. W 24 punktach zapisano najważniejsze zmiany, jakie chce wprowadzić opozycja po przejęciu władzy.
Wciąż nie są znane nazwiska osób, które miałyby wejść w skład koalicyjnego rządu. Jasne jest jednak, że poprowadzi go Donald Tusk.
Kolacja zdecydowała o tym, że marszałkowie Senatu i Sejmu będą rotacyjni.
Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi oficjalnym kandydatem na marszałka Sejmu od 13 listopada 2023 roku do 13 listopada 2025 roku. Później od 14 listopada 2025 roku do końca kadencji marszałkiem Sejmu będzie Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.
Z kolei od 13 listopada 2023 roku do 13 listopada 2025 roku marszałkinią Senatu będzie Małgorzata Kidawa Błońska z Koalicji Obywatelskiej. Co ciekawe, po dwóch latach kandydata lub kandydatkę na funkcje marszałka również wskaże Koalicja Obywatelska.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wtedy poznamy nazwiska ministrów. Krótka odpowiedź Tuska