Zaatakował z mównicy Hołownię. Jest reakcja marszałka
Szymon Hołownia odniósł się do spięcia z Markiem Suskim, który wszedł na sejmową mównicę i zaczął mówić mimo wyłączonego mu mikrofonu.
21.11.2023 | aktual.: 21.11.2023 17:55
Poseł PiS Marek Suski próbował poza trybem zabrać głos z mównicy. Nie pozwolił mu na to Szymon Hołownia, wskazując na przepisy regulaminu Sejmu. - Panie pośle Suski, w jakim trybie znalazł się pan przed obliczem wysokiej izby? - pytał marszałek niższej izby parlamentu.
- Pan Marek Suski dzisiaj od rana wchodził w merytoryczny spór ze mną, jeśli chodzi o interpretację artykułu 186 Sejmu. Na szczęście komisja regulaminowa wydała już w tej sprawie swoją opinię. Na prezydium Sejmu tę wykładnię uchwalimy i od jutra wszystko będzie jasne, jeśli chodzi o te wątpliwości, które pan Marek Suski zgłasza - skomentował marszałek Sejmu.
Według Hołowni, artykuł 186 jest nadużywany przez członków obecnej Rady Ministrów. - Ten artykuł ma zabezpieczyć sprawne procedowanie spraw w Sejmie, a nie uczynić z trybuny miejsce: "jeżeli chcą, mogą przemawiać aż do rana" - cytował marszałek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Art. 186 brzmi: "Marszałek Sejmu udziela głosu członkom Rady Ministrów, Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli, Szefowi Kancelarii Prezydenta oraz sekretarzowi stanu w Kancelarii Prezydenta zastępującego Szefa Kancelarii Prezydenta na danym posiedzeniu, poza kolejnością mówców zapisanych do głosu, ilekroć tego zażądają".
- Trzeba tą sprawę uporządkować i ją uporządkujemy. A ja już dziś miałem z panem Suskim miałem tyle sympatycznych wymian zdań na rożnych gremiach, że zastanawiam się, czy jeszcze na nadchodzących komisjach jakaś niespodzianka mnie nie spotka - kontynuował Hołownia, który nazwał Suskiego "wielkim erudytą" i "człowiekiem wielu talentów".
"Przyjemnie się obserwuje"
Marszałek Sejmu odniósł się też do czasu, który dostali na swoje wypowiedzi parlamentarzyści. - Moja hojność nie zna granic - zażartował, a następnie powiedział, że "obserwuje się przyjemnie prawą część sali sejmowej, która nagle jest traktowana zupełnie inaczej, niż traktowała opozycję".
- Uważam, że każdy w tej izbie ma prawo wypowiedzieć się i przedstawić swoje stanowisko. Przywrócimy standardy, kulturę pracy w tej izbie. Z nikim się nie będę przekrzykiwać, ale porządek musi być - podsumował.
Czytaj też: