Hołownia: Minister Czarnek jest realnym zagrożeniem dla dzieci
- Minister Przemysław Czarnek jest realnym zagrożeniem dla mojego dziecka i dla tysięcy polskich dzieci. Wypadałoby go wysłać na doszkalanie z zakresu historii ziemi, geografii, biologii - przekazał Szymon Hołownia w telewizyjnym wywiadzie.
21.09.2021 22:00
W poniedziałek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek tłumaczył na antenie TVP Info, że "rodzicem jest ten, co zradza potomstwo" i są to "oczywiste sprawy, znane ludziom od miliardów lat". W innym wywiadzie stwierdził, że "małżeństwa jednopłciowe w przyrodzie nie istnieją".
Definicja rodzica według Czarnka. Hołownia o "bredniach" i "indoktrynacji"
W sprawie edukacji dzieci pod wodzą ministra Czarnka głos zabrał we wtorek lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
- Bardzo się obawiam. Dlatego dążę do tego, aby zrobić absolutnie wszystko, co będzie niezbędne, aby tę władzę zmienić. Minister Czarnek jest realnym zagrożeniem dla mojego dziecka i dla tysięcy polskich dzieci - tłumaczył opozycyjny polityk w "Kropce nad i".
- Te brednie, które opowiada, ta indoktrynacja, którą próbuje wtłaczać do głów, te absurdalne koncepty. (...) Wypadałoby wysłać ministra Czarnka na doszkalanie z zakresu historii ziemi, geografii, biologii - stwierdził Hołownia.
Były kandydat na prezydenta zaapelował także do szefa MEiN. - Proszę powiedzieć to wszystkim rodzinom zastępczym, że rodzicem jest tylko ten, który "zradza" potomstwo. (...) Proszę powiedzieć to tym, którzy zajmują się dziećmi, które potrzebują wsparcia, czułości i miłości - nawoływał.
- Im ideologia tak zaślepia już oczy, że nie widzą człowieka - skonkludował krótko Hołownia.
Zmiany w konstytucji? Hołownia: Nie wymienia się zamków z włamywaczem
W sobotę Donald Tusk przedstawił propozycję zmiany art. 90 Konstytucji. Lider Platformy chciałby, aby wpisać do niej, że wypowiedzenie umowy międzynarodowej odbywa się większością dwóch trzecich głosów. Zmiana ta miałaby zapobiec ewentualnemu wyjściu Polski z Unii Europejskiej.
Według Hołowni jest to "zrozumiała taktyka polityczna". - Donald Tusk próbuje pozycjonować się jako ten jedyny przeciwnik Jarosława Kaczyńskiego. Rzuca mu rękawice, a Kaczyński musi mu odpowiedzieć - tłumaczył lider Polski 2050.
- Ja mam wrażenie, że ten pomysł jest niebezpieczny i szczerze odradzałbym Donaldowi Tuskowi pójście dalej tą drogą. Nie wymienia się zamków z włamywaczem - podkreślał.
Jego zdaniem "nie można dłubać przy konstytucji z tymi ludźmi". - A gdyby Platforma chciała uregulować kwestię polexitu, mogła to zrobić w 2010 roku, kiedy odrzucała razem z PSL-em i Lewicą poprawkę Senatu - zwracał uwagę Hołownia.
- Ja myślę, że to jest konkret, którego potrzebował Donald Tusk na koniec swojego przemówienia - podsumował były kandydat na prezydenta.
Prowadząca Monika Olejnik przekazała, że to Tusk "zjada" Hołownię w sondażach. - Właśnie chyba skończył. Troszkę nadgryzł, ale mamy duży potencjał odbudowania się - kontrował były dziennikarz.
- Sześć miesięcy temu wszyscy mówili, że PiS się sypie. Dziś mało kto wierzy w to, że PiS jest do pokonania. I naszym zadaniem na jesień jest tę nadzieję odbudować - zapowiedział Hołownia.
Polska traci w UE? Hołownia komentuje wyliczenia Jakiego
Dziennikarka TVN24 poruszyła w rozmowie kwestię ewentualnego polexitu. W poniedziałek europoseł Patryk Jaki zaprezentował w Sejmie wyliczenia, jakoby Polska straciła na członkostwie w UE. O przyjętej w raporcie kontrowersyjnej metodologii pisaliśmy we wtorek na money.pl.
- Oni kombinują. Idiotyczne wyliczenia Patryka Jakiego kupy się nie trzymają. To jest jak porównywać lokomotywy do jabłek i gruszek. To jest kompletny absurd i humbug. Oni próbują iść ścieżką, które podpatrzyli w Wielkiej Brytanii - stwierdził lider Polski 2050.
- Problem polega na tym, że Patryk Jaki to nie jest Dominic Cummings. Z niego jest taki Cummings, jak z Marka Suskiego Calineczka - żartował Hołownia.
Na antenie TVN24 odniesiono się również do kwestii kopalni w Turowie. Polska ma płacić 500 tys. euro kary dziennie za niewykonanie decyzji TSUE. - Mamy dwa złe wybory. Niemożliwym wyborem jest natychmiastowe zamknięcie kopalni, bo tego się technologicznie nie da zrobić. Poza tym to będzie miało wpływ na system energetyczny w Polsce. Ale płacenie kar też bardzo mocno nas dotknie - przekazał opozycyjny polityk.
- Trzeba jak najszybciej dogadać się z Czechami. Tylko to może spowodować zastopowanie tego mechanizmu kar. Bo w maju premier Morawiecki kłamał nam prosto w twarz - podsumował Hołownia.