"Małżeństwa jednopłciowe w przyrodzie nie istnieją". Czarnek znów o LGBT
Przemysław Czarnek chciał uargumentować, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nie zgadza się na związki małżeńskie osób LGBT. - Małżeństwa jednopłciowe w przyrodzie nie istnieją - stwierdził na antenie TVP. Zapomniał, że w przyrodzie małżeństwa w ogóle nie występują.
Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której nakazuje krajom członkowskim Unii Europejskiej poszanowanie praw osób LGBT.
"Stwierdzono, że małżeństwa lub zarejestrowane związki partnerskie zawarte w jednym państwie członkowskim powinny być uznawane we wszystkich państwach członkowskich w jednolity sposób, a małżonkowie i partnerzy tej samej płci powinni być traktowani tak samo jak ich odpowiednicy przeciwnej płci" - czytamy w komunikacie Parlamentu Europejskiego.
Rezolucja mówi także o tym, że w Unii Europejskiej należy uznawać tęczowe rodziny i dawać im możliwość korzystania z pełnych praw obywatelskich. Ma mieć to zastosowanie np. wówczas, kiedy w dokumentach dziecka zapisani są dwaj rodzice tej samej płci. Obecnie stwarza to problemy z przekraczaniem granic i dostępem do niektórych usług publicznych.
Ważny temat. Rząd stosuje sztuczki księgowe? Minister finansów odpowiada: Podjęliśmy taką decyzję
Czarnek: W przyrodzie małżeństwa jednopłciowe nie istnieją
W czwartek wieczorem na antenie TVP zagościł Przemysław Czarnek. Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki, znany ze swoich ultrakonserwatywnych poglądów, odniósł się także do rezolucji Parlamentu Europejskiego.
- Bardzo chętnie bym się przychylił do tej rezolucji, gdyby istniało w przyrodzie coś takiego jak małżeństwo jednopłciowe - zadeklarował Przemysław Czarnek. Dodał, powołując się na Konstytucję RP, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. - Coś takiego jak małżeństwo jednopłciowe w przyrodzie nie istnieje. Więc można sobie uznać również małżeństwo czterech mężczyzn i pięciu mężczyzn albo sześciu kobiet - to nie jest małżeństwo. To jest jakiś związek, któremu my się nie sprzeciwiamy - oświadczył.
Minister nie pomyślał najwyraźniej o tym, że w przyrodzie w ogóle nie istnieje coś takiego jak małżeństwo. Małżeństwo to twór kulturowy, który wymyślili i uregulowali prawnie ludzie, a nie przyroda. Jeśli mowa o związkach, to w przyrodzie występują nie tylko związki heteroseksualne, ale także homoseksualne czy poligamiczne.