Hiszpania wydała miliony na nowe pociągi. Te nie mieszczą się w tunelach

Do skandalicznej wpadki doszło w Hiszpanii, gdzie wydano blisko 440 milionów dolarów na nowe pociągi, które okazują się zbyt duże, by zmieścić się przebiegających przez trasę tunelach. Instytucje przerzucają na siebie winę, a koniec inwestycji przesuwa się w czasie o dwa lata.

Hiszpania wydała blisko 440 mln dolarów na nowe pociągi, które okazują się za duże, by zmieścić się w tunelach
Hiszpania wydała blisko 440 mln dolarów na nowe pociągi, które okazują się za duże, by zmieścić się w tunelach
Źródło zdjęć: © Getty Images | Micha Pawlitzki
Monika Mikołajewicz

08.02.2023 | aktual.: 08.02.2023 14:19

Jak informuje portal Stuff, dwóch pracowników hiszpańskich kolei zostało zwolnionych po tym, jak okazało się, że nowe pociągi, na które państwo wydało 438 milionów dolarów, są zbyt duże, by zmieścić się w kolejowych tunelach.

Winni odbijają piłeczkę

Choć ogłoszono zwolnienie kierownika ds. taboru kolejowego Renfe, czyli hiszpańskiego operatora kolejowego, oraz szefa inspektoratu technologicznego Adif, firmy zajmującej się infrastrukturą kolejową w Hiszpanii, nadal nikt nie chce wziąć na siebie winy za kosztowny błąd. Renfe broni się tym, że jedynie przekazało informacje techniczne udostępnione przez Adif.

- Nie idziemy i nie mierzymy tuneli. Po prostu bierzemy pomiary od firmy, która jest właścicielem infrastruktury i włączamy je do specyfikacji kontraktu - tłumaczyły hiszpańskie koleje dla "La Nueva Espana". Z kolei Adif argumentuje, że nie jest odpowiedzialny za błędy w specyfikacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pociągi "z epoki Dzikiego Zachodu"

Na dziesiątki nowych pociągów podmiejskich Hiszpania czeka od kilku lat. Przetarg na 31 pojazdów ogłoszono już w 2019 roku. W 2020 r. Wygrała go firma CAF. W obliczu wpadki całą inwestycję należy zacząć od nowa, co przesuwa jej realizację do 2026 r., czyli o dwa lata później niż pierwotnie zakładano.

Raquel Sanchez, minister transportu, przyznała, że popełniono błąd. Zaznaczyła jednak, że na razie cała procedura i tak znajdowała się w fazie projektowania, co zminimalizowało straty finansowe. Miguel Angel Revilla, prezydent Kantabrii w Hiszpanii ma jednak inne zdanie w tej sprawie. Od lat narzeka bowiem na fatalny stan infrastruktury transportowej w swoim regionie, twierdząc, że obecnie dostępne pojazdy są "z epoki Dzikiego Zachodu", a zaistniały błąd nazwał "skandaliczną wpadką".

- Ktoś musi za to zapłacić, a my potrzebujemy tych pociągów teraz, ponieważ jednym z największych problemów w tym regionie są nasze pociągi z epoki Dzikiego Zachodu - powiedział Revilla.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (79)