Pożary, spowodowane miedzy innymi utrzymującymi się w Hiszpanii od tygodni wysokimi temperaturami, pochłonęły już w sumie dwa tysiące hektarów kastylijskich lasów.
Na południowym zachodzie Hiszpanii w rejonie Jerez de los Caballeros (Estremadura) inny pożar strawił 800-900 hektarów lasów. W sobotę opanowano natomiast pożar w rejonie miejscowości Cebreros w prowincji Avila, ponad sto kilometrów na północny zachód od Madrytu. W ramach działań prewencyjnych ewakuowano tu trzy dzielnice mieszkalne, a także cztery pola kempingowe.
W środkowej i południowej Hiszpanii w piątek temperatury powietrza - w cieniu - sięgały rekordowego poziomu 48 stopni Celsjusza. W Kordobie było 44 stopnie, a w Madrycie "jedynie" 39 stopni. W ciągu dnia hospitalizowano ponad 100 osób - z powodu przegrzania organizmu zmarły dwie osoby.
Upały spowodowały też znaczny wzrost zużycia elektryczności, gdyż wszędzie pełną parą pracują klimatyzatory. Z powodu przeciążenia linii energetycznych, w czwartek wieczorem pozbawionych prądu zostało 300 tysięcy mieszkańców Andaluzji.
