Historia służb specjalnych po '89 r.
None
UOP zamiast SB
6 kwietnia 1990 roku Sejm Rzeczpospolitej Polskiej przyjął ustawę o powołaniu cywilnej służby specjalnej pod nazwą Urzędu Ochrony Państwa. Jej propaństwowy i obywatelski charakter podkreślony został przez powierzenie jej zadania ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego kraju.
Likwidacja Służby Bezpieczeństwa - jednego z bardziej złowrogich symboli Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej - i powstanie w jej miejsce UOP było konsekwencją zmian, zainicjowanych przez obrady Okrągłego Stołu.
Według ustawy UOP podlegał Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Dzień po jej uchwaleniu stanowisko Szefa Urzędu objął związany z opozycją solidarnościową Krzysztof Kozłowski. Pod jego kierunkiem przygotowano niezbędne zmiany organizacyjne. Został m.in. przeprowadzony proces weryfikacji tych funkcjonariuszy dawnej SB, którzy zgłosili chęć wstąpienia do UOP lub innych służb podległych MSW.
1 sierpnia 1990 roku UOP rozpoczął faktyczne działania. Nowym Szefem został dotychczasowy zastępca Krzysztofa Kozłowskiego, dawny współpracownik Komitetu Obrony Robotników i działacz NSZZ "Solidarność" - Andrzej Milczanowski. (jks)
Na zdjęciu: Andrzej Milczanowski z ówczesnym prezesem NIK Lechem Kaczyńskim.
Pierwsze sukcesy
Działania Urzędu Ochrony Państwa zostały podporządkowane interesom demokratycznej Polski. Odpowiadały też prozachodniemu kierunkowi w polityce rządu. Już jesienią 1990 roku, na prośbę Amerykanów, UOP przeprowadził ewakuację agentów CIA z Iraku. Sukcesem zakończyła się również operacja "Most", czyli zabezpieczenie przed zamachem terrorystycznym przejazdu tysięcy radzieckich Żydów emigrujących do Izraela.
Potwierdzeniem współpracy z zachodnimi partnerami było zaproszenie UOP w 1993 do powstałego z inicjatywy Francji Klubu BAROQUE - forum dyskusyjnego szefów europejskich służb specjalnych.
W związku z dynamicznym rozwojem gospodarki wolnorynkowej UOP musiał szybko wypracować odpowiednie mechanizmy wykrywania patologii w tym obszarze. W 1991 roku rozpoczęto śledztwa dotyczące bezprawnych operacji finansowych spółki Art-B oraz nadużyć w Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. W następnych latach toczyły się postępowania m.in.: w sprawach Pomorskiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego "Gryf", Banku Promocji Eksportu "Animex Bank", Banku PEKAO S.A. i BPH.
Na zdjęciu: Andrzej Gąsiorowski i Bogusław Bagsik - założyciele polskiej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Art-B.
Strzał w kolano
W pierwszej połowie lat 90. UOP mógł się również pochwalić sukcesami w walce ze zorganizowaną przestępczością. Rozpoznano grupy trudniące się przemytem kokainy i haszyszu oraz wytwarzaniem i dalszą dystrybucją amfetaminy i heroiny.
Okres intensywnych zmian politycznych i gospodarczych był istotną przyczyną zainteresowania obcych służb wywiadowczych sytuacją w Polsce. W latach 1991-1995 UOP zatrzymał osoby wykonujące zadania zlecone przez służby naszych sąsiadów: Niemiec, Rosji i Ukrainy.
21 grudnia 1995 roku doszło do wydarzenia bez precedensu w historii służby. Andrzej Milczanowski (wówczas Minister Spraw Wewnętrznych) na podstawie informacji UOP oskarżył premiera Józefa Oleksego o współpracę z rosyjskim wywiadem. Śledztwo Prokuratury Warszawskiego Okręgu Wojskowego nie potwierdziło jednak tych zarzutów. Materiały zebrane przez funkcjonariuszy UOP w "sprawie Olina" zostały opublikowane w tzw. Białej Księdze.
Na zdjęciu: Józef Oleksy podczas konferencji prasowej na temat legalnośxi działań UOP i MSW w jego sprawie.
UOP poza MSW
W sierpniu 1996 roku sejm uchwalił pakiet ustaw określanych jako "reforma centrum administracyjno-gospodarczego rządu". Urząd Ochrony Państwa wyłączono ze struktur Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a szef służby został podporządkowany bezpośrednio premierowi.
UOP aktywnie włączył się w polskie starania o przyjęcie do struktur NATO i UE, prowadząc rozpoznanie zagrożeń, które mogłyby zakłócić prawidłowy przebieg integracji. Równocześnie przygotowywano się do współpracy wielostronnej ze służbami państw członkowskich.
Jednym z ważniejszych elementów wymagających dopasowania do międzynarodowych standardów była kwestia zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa wymienianych informacji niejawnych. Urzędowi powierzono zadanie ochrony informacji w sferze cywilnej, a szef urzędu uzyskał rangę krajowej władzy bezpieczeństwa w stosunkach międzynarodowych.
Dopadli rosyjskich szpiegów
W związku z powołaniem w grudniu 1998 roku Instytutu Pamięci Narodowej, UOP rozpoczął systematyczne przekazywanie archiwów SB, które do tej pory przechowywał.
W maju 1999 r. UOP zatrzymał oficera WSI pod zarzutem współpracy z wywiadem rosyjskim i białoruskim, a w styczniu 2000 roku, na podstawie informacji zebranych przez UOP, wydalono z Polski dziewięciu rosyjskich dyplomatów podejrzanych o prowadzenie działalności szpiegowskiej.
Operacja Samum
Do jednego z najgłośniejszych sukcesów wywiadu UOP należała ewakuacja z Iraku funkcjonariuszy CIA zagrożonych zatrzymaniem przez iracki kontrwywiad podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1990 roku (słynna operacja "Samum", na podstawie której powstał film "Operacja Samum" z Markiem Kondratem w roli głównej).
Operacja była bardzo trudna, gdyż Irakijczycy dostrzegli pewnego rodzaju amerykańsko-polską intrygę.
W nagrodę za pomoc w uwolnieniu amerykańskich agentów oraz zdobyte tajne materiały irackie, rząd USA obiecał umorzyć połowę długu zagranicznego Polski (zaciągniętego w okresie PRL), czyli 16,5 miliarda dolarów. Gen. Gromosław Czempiński za tę akcję został odznaczony wysokim odznaczeniem CIA.
ABW zamiast UOP
24 maja 2002 roku sejm uchwalił ustawę o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu. Na jej podstawie rozdzielono dotychczasowe funkcje wywiadowcze i kontrwywiadowcze Urzędu Ochrony Państwa.
ABW przejęła po zlikwidowanym UOP obowiązki związane z zapewnieniem stabilnej sytuacji wewnętrznej państwa. Do ich zadań włączono dodatkowo zwalczanie korupcji osób pełniących funkcję publiczne. Ponadto, od 2004 roku - czyli od momentu akcesji do Unii Europejskiej - agencja zajmuje się zwalczaniem nieprawidłowości w absorpcji funduszy europejskich.
Fatalna akcja
W 2007 roku, w ramach śledztwa w tzw. sprawie "mafii węglowej" funkcjonariusze ABW otrzymali polecenie zatrzymania Barbary Blidy - byłej minister gospodarki przestrzennej i budownictwa z ramienia SLD. W trakcie aresztowania Blida popełniła samobójstwo. W celu zbadania okoliczności tego wydarzenia sejm powołał komisję śledczą.
Funkcjonariusz ABW w Katowicach kierujący operacją odpowiedział przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich za niedopełnienia obowiązków służbowych i został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Gangi narkotykowe na celowniku
Ze względu na wzrastające zagrożenie terroryzmem międzynarodowym, od października 2008 roku w strukturze ABW funkcjonuje Centrum Antyterrorystyczne - koordynujące prace analityczno-informacyjne instytucji i służb odpowiedzialnych za przeciwdziałanie terroryzmowi.
ABW odniosła duże sukcesy w walce z przestępczością narkotykową. W lutym 2009 roku została rozbita międzynarodowa grupa zajmująca się przemytem kokainy z Ameryki Południowej przez Polskę do krajów Europy Zachodniej. Było to możliwe dzięki współpracy z amerykańską służbą ds. zwalczania przestępczości narkotykowej (DEA) i policją kolumbijską.
Kolejny szpieg w sidłach ABW
Również w lutym 2009 r. doszło do zatrzymania rosyjskiego obywatela pod zarzutem prowadzenia działalności wywiadowczej na rzecz Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU) Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej.
Funkcjonariusze ABW, którzy pracowali nad tą sprawą, zostali odznaczeni przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Jeden otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, a czterech pozostałych Krzyże Kawalerskie.
Prezes ZUS w sidłach ABW
Kolejnym głośnym sukcesem ABW było zatrzymanie w 2009 r. prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych 41-letniego Sylwestra R. Nadzorował on pion inwestycji i zamówień publicznych, przez pewien czas odpowiadał także za pion finansowy.
Śledczy postawili Sylwestrowi R. sześć zarzutów korupcyjnych. Oprócz niego ABW zatrzymało także cztery inne osoby ze Szczecina: dyrektora szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusza D., jego zastępcę Jana A., który już przyznał się do winy, oraz kierownika jednego z referatów tego oddziału Leszka Sz.
Skorumpowany wojewoda
W 2007 r. funkcjonariusze ABW zatrzymali wicemarszałka województwa śląskiego Grzegorza Szpyrkę i dziewięć innych osób. Zatrzymani mieli wziąć w latach 1999-2007 ok. 1,5 mln zł łapówek podczas organizowanych przetargów na zakup sprzętu medycznego do kierowanych przez nich placówek służby zdrowia.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy przetargach w służbie zdrowia, do których miało dochodzić w latach 1999-2007, prowadziło biuro ds. walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
Amber Gold umknął uwadze ABW
Za jedną z największych wpadek ABW uważa się nierozpoznanie przestępczej działalności przedsiębiorstwa Amber Gold skutkujące oszustwem finansowym na ok. 600 mln zł wobec ok. 10 tys. Polaków. Tu pojawia się słynna notatka ABW z 24 maja 2012 r., w której funkcjonariusze podzielili się z najważniejszymi osobami w państwie (m.in. prezydentem, premierem, ministrem finansów) swoimi podejrzeniami dotyczącymi tego, że spółka działa na zasadzie piramidy finansowej.
ABW zainteresowało się tą firmą, gdy zainwestowała w linie lotnicze OLT Express. Wcześniej nie mieli podstaw, aby prześwietlać Marcina P. Nieoficjalnie mówi się, że w tej sprawie zawiniła głównie policja, a nie służby specjalne.
Nowy twór w polskich służbach
W 2006 roku na mocy ustawy powstało Centralne Biuro Antykorupcyjne. To służba specjalna powołana do zwalczania korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, a także do zwalczania działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa.
CBA utworzone zostało, aby zwalczać przekupstwo na samych szczytach administracji państwa wśród najwyższych gremiów władzy politycznej, jak i w środowisku biznesu mającego strategiczne znaczenie dla polskiej gospodarki.
Od początku działania CBA wzbudzało dużo kontrowersji. Zarzucano im przede wszystkim upolitycznienie (agencja została wymyślona przez Jarosława Kaczyńskiego) i działalność propagandową. Szybko jednak okazało się, że nie można im zarzucić braku skuteczności. Wśród największych sukcesów CBA można wymienić: zatrzymanie prezesa spółki Kama Foods Wiesława B. oskarżonego o defraudację 40 mln zł, dawnego rajdowca Roberta M. oskarżonego o zdefraudowanie 100 mln zł, zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca czy upublicznienie stenogramów z rozmów telefonicznych polityka PO Zbigniewa Chlebowskiego z lobbystami ws. zmian w ustawie o zakładach losowych i grach liczbowych (operacja "Blak Jack")
Agent Tomek skompromitował CBA
W wrześniu 2009 r. celebrytka Weronika Marczuk została zatrzymana przez funkcjonariuszy CBA w związku z domniemanym przyjęciem stu tysięcy złotych łapówki i planowanym przyjęciem kolejnych 300 tys. złotych w zamian za pomoc w ustawieniu planowanej prywatyzacji Wydawnictwa Naukowo-Technicznego.
W 2011 roku prokuratura oczyściła Marczuk z zarzutu płatnej protekcji, a później umorzono przeciwko niej śledztwo z braku przesłanek czynu zabronionego. Na podstawie materiałów ze śledztwa został skierowany wniosek o postawienie zarzutów przeciwko agentowi Tomaszowi Kaczmarkowi oraz innym funkcjonariuszom CBA, zamieszanym w tę aferę.
Obecnie prowadzone są dwa postępowania karne w Prokuraturze Praga-Południe przeciwko Kaczmarkowi z powodu przekroczenia uprawnień oraz naruszenia tajemnicy państwowej, służbowej oraz śledztwa.