Hamas: nie porwaliśmy szefa palestyńskich służb specjalnych
Przywódcy Hamasu zaprzeczyli oskarżeniom władz palestyńskich, że porwały i zamordowały szefa palestyńskich służb specjalnych. Oskarżenia te doprowadziły do ulicznych walk w Gazie między policją, a zwolennikami Hamasu.
Hamas nic nie wie o porannych zajściach i jedyne wytłumaczenie, to fakt, że mogła to być zemsta rodziny Akela - ogłosił przywódca Hamasu w Strefie Gazy Abdel Aziz Rantissi.
Według palestyńskiej policji, 20 uzbrojonych członków Hamasu zrobiło poranną zasadzkę na 55-letniego szefa prewencji generała Rajeha Abu Lehiyę. Zdaniem policji był on torturowany, a następnie został zabity.
Świadkowie twierdzą, że członkowie Hamasu ogłosili, iż zabójstwo to było odwetem za śmierć dwóch mężczyzn, którzy zginęli podczas tłumienia przez służby prewencji antyamerykańskiej demonstracji. Jedną z ofiar był Youssef Akel, 21-letni członek Hamasu. (aka)