Halny w Tatrach i Beskidach - są ofiary
Silny wiatr halny wieje w Tatrach i Beskidach. Napływają sygnały o zerwanych dachach. Strażacy, głównie w okolicach Bielska-Białej i na
Żywiecczyźnie, usuwają połamane konary z dróg.
W Tatrach w ciągu dnia porywy wiatru na Kasprowym Wierchu dochodziły do 110 km/h. Pod wieczór prędkość wiatru wzrosła w porywach do 144 km/h - podało Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne. Synoptycy z bielskiej stacji meteorologicznej podali, że wiatr wiał z prędkością sięgającą 100 km/h.
W Zakopanem na piątym piętrze wznoszonego właśnie budynku runął na robotnika 1,5-metrowy mur z cegieł. 31-letniego mężczyznę odwieziono do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie kręgosłupa. Przyczyną zawalenia się ściany działowej wznoszonego budynku był bardzo silny podmuch wiatru.
Zakopiańska Straż Pożarna do wieczora wzywana była sześć razy do usuwania drzew powalonych wiatrem. W dwóch przypadkach drzewa upadły na domy, a w jednym doszło do uszkodzenia samochodu.